Wczorajsze wydarzenia pokazały jakim państwem naprawdę jest III RP, która podobno jest wolnym, demokratycznym i praworządnym krajem. Po raz kolejny, tyle że tym razem na większą skalę, obecna władza wystąpiła przeciwko własnym obywatelom, których najwidoczniej uważa za swoich niewolników, z którymi można robić co się chce.
Już od dłuższego czasu pojawiały się liczne głosy, które ostrzegały przed prowokacjami i brutalnymi atakami ze strony policji i innych służb reżimu PO w czasie Marszu Niepodległości 11.11.2012r. Niestety te obawy sprawdziły się. Marsz rozpoczął się ok. 15.30 i już na samym początku do akcji weszli policyjni prowokatorzy w kominiarkach, uzbrojeni w pałki teleskopowe. Jest wiele relacji naocznych świadków, którzy mówią, że przed zadymą prowokatorzy stali za kordonami policji prewencyjnej i gadali z policjantami. Później ci ludzie wyszli zza kordonów i… zaczęli atakować swoich kolegów z prewencji rzucając w nich petardami, racami i kamieniami. Początek zamieszek wywołanych przez tych bandytów, tak, aby oddzielić czoło marszu od reszty widać na tym filmiku: http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=OoeBRGXJrj0
Prowokacja udała się częściowo- doszło do starć z policją, w których na pewno brali też udział co bardziej krewcy uczestnicy marszu. Jednakże te starcia były nieporównywalnie mniej groźne niż te sprzed roku i brało w nich udział mniej ludzi. Mimo to policja kazała się rozejść tłumowi, choć czoło marszu oddzielone uprzednio przez prowokatorów nie miało jak się wycofać, bo wszystkie drogi były zablokowane przez policję. Gdy ludzie mimo to zaczęli się cofać, policjanci użyli radzieckiego gazu (w latach 80. Stosowanego przez ZOMO) i strzelali gumowymi kulami do naszych (http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=UUXAVMlKkFI).
Gaz użyty przez następców ZOMO był tak mocny, że raził ludzi w odległości 200-300 metrów od miejsca zamieszek. Osoby idące z przodu pochodu były narażone na brutalną pacyfikacje ze strony policji, która pałowała jak leci. Ich ofiarą padło nawet 10-letnie dziecko (http://www.youtube.com/watch?v=6HofWczUBQo).
Cały czas policjanci i przedstawiciele Gronkiewicz- Waltz naciskali na organizatorów marszu, by ci rozwiązali zgromadzenie. W swoich komunikatach policja dawała do zrozumienia, że lada moment przystąpi do rozbijania uroczystości. Tu jednak prowokacja nie udała się, a ludzie nie rozeszli się potulnie, tak jak chciała tego władza. Organizatorzy marszu zachowali zimną krew, zapanowali nad tłumem i nie ugięli się przed naciskami policji. Służby porządkowe MN oddzieliły tłum od policjantów, którzy go wcześniej atakowali. W wyniku mediacji i niezłomnej postawy uczestników, marsz mógł ruszyć dalej i już bez większych trudności dotarł na Agrykolę ok godz. 18. Po drodze widać było policyjnych prowokatorów, którzy znów stali za policyjnymi kordonami (http://wpolityce.pl/artykuly/40437-widzimy-grupe-mezczyzn-z-zaslonietymi-twarzami-ktorzy-schronili-sie-za-kordonem-policji-prowokatorzy)
Później razem ze swoimi kumplami ze służby, ci bandyci wsiedli do policyjnych samochodów i odjechali. Piszę bandyci, bo ludzie, którzy noszą kominiarki i pałki teleskopowe, wszczynają rozróby i są agresywni, nawet jeśli mają policyjne odznaki i działają na rozkaz zwierzchników, są bandytami. A państwo, które organizuje tego typu prowokacje samo daje o sobie świadectwo jakie jest naprawdę. Proeuropejscy Tusk i Komorowski w istocie równają do PRL-u i putinowskiej Rosji, a nie do standardów zachodnich, gdzie na przykład policjanci z prewencji mają na mundurach numery identyfikacyjne.
Dlaczego władza chciała zamieszek i sprowokowała zajścia? Z kilku powodów.
Po pierwsze po to, aby pokazać, że prawica i narodowcy znowu wszczynają awantury, są agresywni, niebezpieczni dla państwa i zwykłych ludzi oraz psują Święto Niepodległości. Nie tak jak prezydent Komorowski, który wg Salonu pokazuje jak godnie i z szacunkiem świętować 11 listopada. Teraz maintreamowe media mogą pokazać kontrast pomiędzy oboma marszami i kłamać jakiego mamy wspaniałego prezydenta.
Po drugie wywołane zamieszki miały pokazać, że nowa ustawa o zgromadzeniach publicznych, która ogranicza demokrację i wolność wypowiedzi jest potrzebna i niezbędna, bo przecież ci źli narodowcy i prawicowcy znowu wszczynają burdy.
I po trzecie chodziło o zastraszenie przeciwników politycznych, których jest coraz więcej, i którzy są coraz lepiej zorganizowani i coraz bardziej zdeterminowani, żeby pogonić obecny establishment, który ukradł Polskę. Stąd zastraszanie uczestników marszu i przewoźników, którzy mieli ich dowieźć do Warszawy, wizyty ABW w mieszkaniach organizatorów o 6.rano, rewizje, zatrzymania. A potem pałowanie, gazowanie i strzelanie z gumowych kul.
Oczywiście media prorządowe: TVP, TVN-em, Onetem.pl, „Wyborczą” itd. stanęły na wysokości zadania i od wczoraj prowadzą zmasowaną ofensywę propagandową, fałszując prawdziwy przebieg zdarzeń. Bredzą o chuliganach, którzy zaatakowali policję i milczą na temat policyjnych prowokatorów, którzy wszczęli zamieszki. Politycy z establishmentu, policja i prorządowe media mówią i kłamią w jednym tonie. Tyle, że prawdziwe informacje i tak wypływają i będą wypływać, marsz zakończył się sukcesem, władza się boi, a coraz więcej Polaków jednoczy się przeciwko tym, którzy od 23 lat narzucają nam lewacki porządek. Dziesiątki tysięcy ludzi, którzy dumnie i odważnie szli we wczorajszym Marszu Niepodległości chce nowej, lepszej i prawdziwie wolnej Polski. Dążą do tego coraz mocniej. I to jest właśnie zwycięstwo marszu, którego tak boi się obecna władza.
polish_allied
Prawicowy buntownik z natury, bonapartysta z przekonania, politolog z wykształcenia, zwolennik Wolności i wolnego rynku, wróg lewactwa i socjalizmu.
Tak dla Flagi Konfederacji (CSA), serbskiego Kosowa, amerykańskich republikanów, wolności gospodarczej i osobistej, a także swobodnego dostępu do broni palnej dla osób zrównoważonych i niekaranych.
Nie dla lewicy i jej chorych idei typu gender, globalistów od Gatesa i Sorosa, islamu,Rosji i komunistycznych Chin.
Kocham Tajlandię, Bangkok i Azjatki, nie znoszę feministek.
Przywódcami, których najbardziej cenię są : cesarz Napoleon I, prezydent Ronald Reagan oraz generałowie Francisco Franco i Augusto Pinochet.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka