Fedorska Fedorska
838
BLOG

Trzy problemy Unii Chrześcijańsko-Społecznej (CSU): demografia, mobilność i feminizm

Fedorska Fedorska Niemcy Obserwuj temat Obserwuj notkę 21

Partia CSU ogranicza się wyłącznie do Bawarii, największego i najsilniejszego gospodarczo landu Republiki Federalnej Niemiec. Na szczeblu federalnym tworzy ona wspólną frakcję z CDU. Obie partie nazywane są również siostrzanymi lub „Unią". Specyficzny charakter CSU wynika z faktu, że opiera się ona na historycznej odmienności Bawarii oraz silnym konfesyjnym charakterze tego landu. Od momentu założenia partii, późnym latem 1945 r., CSU, jak żadna inna instytucja polityczna, utożsamiana jest z Bawarią. Jednak to, co dawniej przyjmowano za pewnik, zdaje się coraz bardziej zawodzić. Pełzający proces zanikania konsensusu między strikte bawarska partią i jej Bawarczykami już dawno się zaczął. Przez długi czas wydawało się, że to właśnie CSU jest motorem bardzo udanej modernizacji tego kraju związkowego. Modne hasło "skórzane spodnie i laptop" oznaczało zgodność nowoczesności z bawarską tradycją. Sukcesom gospodarczym i technologicznym Bawarii towarzyszyły spektakularne triumfy wyborcze partii CSU. Jeszcze w 2003 roku ponad 60% Bawarczyków wybrało tę opcję. Piętnaście lat później jest to już tylko 37,2%, chociaż dochody, jakość życia i sytuacja na rynku pracy są lepsze niż w całych Niemczech. Co się stało?

Większość komentatorów ogranicza swoje analizy do niszczycielskiej walki o władzę na czele CSU między Horstem Seehoferem a Markusem Söderem. Takie opinie przysłaniają jednak efekty przemian strukturalnych, które miały miejsce w ostatnich latach i dziesięcioleciach w Bawarii oraz w samej CSU.

Średni wiek członków CSU to 59 lat. Przeciętny działacz CSU jest o rok młodszy od swojego konkurenta z CDU i SPD, ale o 9 lat starszy od przeciętnego Zielonego. Całkowita liczba członków CSU stale maleje. Głównym problemem tej partii nie są, rezygnacje partyjne, lecz rosnąca liczba zgonów i brak nowych członków.

W porównaniu ze średnim wiekiem wyborców wiek członków partii wypada gorzej. Ludność Bawarii należy do jednej z najmłodszych (43,6 lat) w Niemczech. Bawarczycy są coraz młodsi, mimo iż liczba zgonów przewyższa liczbę urodzeń. Wyjaśnienie tej sprzeczności leży w masowym napływie do Bawarii nowych mieszkańców. W 1990 roku żyło tu niespełna 11,5 miliona mieszkańców. W ubiegłym roku było ich jednak już prawie 13 milionów, co oznacza wzrost populacji o ponad 11%. Bawaria przyciąga zarówno młodych cudzoziemców, jak i Niemców z innych krajów związkowych Republiki Federalnej Niemiec Bardzo wysokie dochody, wiele innowacyjnych firm i jeden z najwyższych standardów edukacyjnych w Niemczech sprawiają, że Bawaria jest szczególnie atrakcyjna dla dobrze wykształconych ludzi i młodych rodzin. Dobrym przykładem jest rozwój populacji uniwersyteckiego miasta Augsburg. Od ponad pięciu lat odnotowuje się tu szczególnie duży wzrost mobilności. Wyjątkową dynamikę można zaobserwować w przypadku napływu pracowników z innych krajów Unii Europejskiej . Od 2009 roku ich liczba w Augsburgu podwoiła się . Dla obywateli Niemiec, którzy są uprawnieni do głosowania w wyborach landowych, przyrost w tym samym okresie wynosił ok. 3%. Najliczniejszą grupę wiekową stanowią tu osoby w wieku 30-40 lat. Ten wzmożony napływ zmienił także strukturę religijną wielu bawarskich miast i miasteczek, takich jak Augsburg. W 2017 r. zaledwie 41% mieszkańców Augsburga deklarowało przynależność do kościoła rzymskokatolickiego. Dla porównania, w 1970 roku ok. 70% Bawarczyków określało się katolikami. Znaczenie religji oraz związanych z nią tradycji maleje szczególnie w obszarach miejskich.

Wszystko to prowadzi do pytania o aktualny stan CSU jako podzielonej i umierającej partii. Czy dzisiejsza CSU może udzielić politycznych odpowiedzi na pytania i obawy coraz bardziej zróżnicowanych i wymagających Bawarczyków, będących w swojej najbardziej produktywnej dekadzie życia?

Badacz partii prof. Heinrich Oberreuter w wywiadzie z gazetą Tagesspiegel zwrócił uwagę na rosnące rozbieżności interesów z CSU. Politolog uważa, że CSU, zamiast na wyborach, zanadto skupiła się na kwestii polityki migracyjnej oraz niesmacznej wojnie Horsta Seehofera z Angelą Merke, która raczej odstraszyła wyborców w Bawarii. Negatywny wpływ prawicowej retoryki na politykę dotyczącą uchodźców jest głośno krytykowany, szczególnie przez kobiety. Mimo że CSU nadal jest w większości zdominowana przez mężczyzn, odsetek kobiet w partii stale rośnie. Od 1974 roku liczba kobiet wśród Chrześcijańsko-Społecznych wzrosła o 100%. Ponadto to właśnie kobiety pracują u podstaw partii oraz piastują bardzo ważne funkcje lokalnych networkerów. Wiele z nich jest dobrze znana w lokalnych społecznościach. Są przede wszystkim aktywne w wspólnotach kościelnych. Ponadto czują się ściśle związane z wartościami religijnymi i rodzinnymi w życiu codziennym. Nierzadko są również wzorem do naśladowania dla innych kobiet. Nasilona i agresywna retoryka w polityce azylowej, którą Seehofer zastosował przeciwko pani kanclerz, doprowadziła w sondażach, zwłaszcza wśród kobiet, do znaczących spadków. Wiele z nich angażuje się na rzecz uchodźców w kościołach i ruchach obywatelskich. Walka o władzę Seehofera w Berlinie zrobiła na nich egoistyczne i radykalne wrarzenie. „To już nie jest nasza CSU” - mówi wiele kobiet z bazy partyjnej CSU.

Unia Chrześcijańsko-Społeczna musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości Bawarii, w przeciwnym razie straci swój specyficzny status - „Bayernversteher”. Lecz aby szukać, trzeba najpierw zrozumieć, że coś zaginęło. Czas pokaże, czy szefowie CSU są w stanie dojść do samokrytycznych wniosków.


Fedorska
O mnie Fedorska

specjalistka oraz publicystka ds. polityki niemieckiej

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (21)

Inne tematy w dziale Polityka