Wczoraj - przyznam - nie miałam czasu, więc dopiero dziś obejrzałam relację z otwarcia nowego muzeum archeologicznego w Egipcie. Otwarcie tego muzeum zapowiadano na 2018 r., ale - jak często bywa - nastąpiły opóźnienia; w 2020 r. wystąpiła pandemia, i ostatecznie historyczny moment nastąpił wczoraj. A wydarzenie jest ogromnej rangi: nowe muzeum w Kairze jest największym na świecie muzeum archeologicznym, z rekordową powierzchnią wystawienniczą i "częścią ogrodową" i z niesłychaną liczbą artefaktów (w tym takich, które do tej pory nie były wystawiane). Egipt skorzystał z okazji i postanowił wypromować przy okazji swój kraj. Podpisano umowy na odpowiednią oprawę i powstało coś jedynego w swoim rodzaju.
Częć oficjalną można pominąć i zacząć od około 1 godz. 10 minuty - uważam jednak, że warto obejrzeć cały film, bo można się sporo dowiedzieć (i obejrzeć - choćby niesłychanie piękne prowadzące, ubrane w długie, powłóczyste suknie rodem z 1001 nocy). Sama widowisko zapiera dech w piersiach: muzyka jest wspaniała, a wykonania - świetne. Poza samą muzyką proszę się przyjrzeć śpiewaczkom, z których każda ubrana jest w inną suknię - a każda z nich piękna, każda elegancka i każda zakrywa WSZYSTKO. A panie z orkiestry i z chóru, odziane w czarne suknie i ze sznurem pereł na szyi (prawdziwych!) ...
Nawiązania religijne są oczywiste, kulturowe - jeszcze bardziej. Natomiast rola, w jakiej obsadził się prezydent Egiptu - współczesnego faraona - już taka oczywista nie jest, a przecież pełnił ją bardzo godnie (podobnie, jak wszyscy pozostali dostojni goście). A czy zwrócili Państwo uwagę na skromną oprawę "graficzną"? Dwa niewielkie wazony z białymi tulipanami po dwóch stronach prezydenta: w sumie - ze 20. Mój świąteczny bukiet był dwa razy bogatszy ... I ta prezydencka poza, w pełni hieratyczna, pełna majestatu - no prawie jak faraon! ...
Przewiezienie 22 mumii do nowego muzeum w specjalnie do tego przygotowanych samochodach podobnych do królewskich rydwanów, podpisanych imieniem króla lub królowej, robi ogromne wrażenie. Korowody i tańce stylizowanych na postacie rodem z malowideł ściennych sprzed tysięcy lat - jeszcze większe. Całość jest porywająca, zachwycająca i wręcz odurzająca.
Kiedyś miałam nadzieję, że PiS przygotuje coś na kształ takiego widowiska (rzecz jasna bez faraonów ...) na 100-letnią rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Niestety, spotkał mnie srogi zawód: prezydent Egiptu potrafił nadać nieporównanie większą rangę otwarciu nowego muzeum w Kairze, niż Prawo i Sprawiedliwość historycznej rocznicy. Smutek ...
https://www.youtube.com/watch?v=bnlXW7KZl0c
