pch24.pl pch24.pl
438
BLOG

Potrzeba antyBiedronia

pch24.pl pch24.pl Polityka Obserwuj notkę 3

 Sejm odrzucił projekty ustaw legalizujące homozwiązki. Trwa medialna nagonka na tych, którzy opowiedzieli się za normalnością. Na celownik wzięto poseł Pawłowicz z PiS. Jednak trzeba przyznać, w tym wypadku salonowe media miały wyjątkowo łatwe zadanie.

 

Media głównego nurtu z rewolucyjną pasją rzuciły się na biorąca aktywny udział w debacie o związkach partnerskich poseł PiS Krystynę Pawłowicz. „Życzliwi” wypomnieli jej stan cywilny i bezdzietność. Poszukiwacze „kompromitujących” materiałów gorliwie rozpoczęli poszukiwania w sieci - klasyczny seans nienawiści rozpisany na role. Z ogólnoludzkiego punktu widzenia pojawia się uczucie współczucia wobec pani poseł. Jednak jest jedno poważne „ale”. Dlaczego właśnie ona została oddelegowana do zabierania głosu? Czy rzeczywiście poseł Pawłowicz musiała zostać twarzą krucjaty w obronie rodziny?

 

Pani profesor jest nauczycielem akademickim, byłym sędzią Trybunału Stanu i posłem VII kadencji. Nie można jej odmówić kompetencji ani zaangażowania. Jednak ewidentnie, co przyznał nawet rzecznik PiS Mariusz Błaszczak, brakuje jej doświadczenia politycznego i parlamentarnego. Zbyt mało w pani poseł arystotelejskiego „homo politicus” a zbyt dużo w jej postawie emocjonalnego komponentu. I można by całą sprawę zamknąć tym stwierdzeniem, gdyby - po pierwsze - sprawa legalizacji homozwiązków nie była sprawą o tak doniosłym znaczeniu cywilizacyjnym, a po drugie gdyby nie była to kolejna już wpadka „personalna” sejmowej prawicy.

 

Zanim powiesz. Pomyśl

 

Podobny zarzut - niezrozumienia reguł rządzących światem współczesnej polityki – można postawić choćby obsadzeniu Antonim Macierewiczem stanowiska szefa parlamentarnego zespołu ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej. Jemu również nie można odmówić kompetencji i zaangażowania. W tym akurat przypadku mamy do czynienia z posłem z wieloletnim doświadczeniem. Niewątpliwie działania posła Macierewicza przynoszą zamierzony skutek. Jednak ich efekty mógłby być jeszcze bardziej piorunujące i donioślejsze, gdyby odpowiedzialną za ich przedstawianie uczynić osobę mniej kontrowersyjną, budzącą większą sympatię opinii publicznej. Takie są brutalne zasady rządzące mediokracją. Ich lekceważenie osłabia przekaz i ogranicza krąg osób, do których trafia informacja.

 

Wizerunkowy sukces sprawy wymaga namysłu

 

Przedstawianie stanowiska w tego typu sprawach nie może być nacechowane emocjami. Nie można im się dawać ponosić, chłodne i konsekwentne punktowanie przeciwnika musi stać się domeną kontrrewolucjonistów. Zwłaszcza tych - o ile tacy są - zasiadających w parlamencie.

 

Czy oddelegowanie na mównicę sejmową polityka będącego ojcem lub matką wielodzietnej rodziny, który spokojnie i rzeczowo przedstawiłby argumenty pokazujące skrajne niebezpieczeństwo płynące z legalizacji homozwiązków nie byłoby lepszym pomysłem? Ktoś taki wylansowany na „twarz” walki z parlamentarną ofensywą seksrewolucji mógłby zapewne być dużo bardziej skuteczny i uczynić wiele dobrego dla sprawy obrony instytucji małżeństwa i rodziny.

 

Pani profesor Pawłowicz stała się, przypuszczalnie wbrew swej woli, „gwiazdą” medialną. Być może właśnie o to chodziło. Wysłanie tak wyrazistej i temperamentnej osoby na barykadę walki z homolobby nie mogło przynieść innego rezultatu. Niewykluczone, że padła ona ofiarą bliżej nieokreślonych gierek partyjnych. Konsekwencją  zmasowanego ataku, który przypuściły na nią liberalne media, może być wycofanie pani profesor do politycznego drugiego szeregu. Cała sprawa pokazuje, że liderzy PiS niezbyt poważnie podchodzą do kwestii związanych z seksrewolucją, która przetacza się przez Sejm. Ich działania nie znamionują poważnego zaangażowania i postrzegania tego problemu jako doniosłego dla obrony cywilizacji chrześcijańskiej. Podejmowane akcje mają charakter raczej przyczynkarski i nie sprawiają wrażenia realizacji wewnętrznie spójnego planu, mającego ocalić resztki normalności w naszym kraju.

 

 

Łukasz Karpiel

 

Więcej publicystyki czytaj na PCh24.pl

pch24.pl
O mnie pch24.pl

PCh24.pl to nowoczesny projekt internetowy skierowany do czytelników poszukujących niezależnych opinii, stanowiących, jak głosi hasło portalu, „prawą stronę internetu”. Aktualne informacje ze świata polityki i gospodarki towarzyszą wydarzeniom, recenzjom, esejom zamieszczanym w dziale religijnym i kulturalnym. Twórcy PCh24.pl stawiają na rzetelny komentarz i opinie ekspertów. Podstawowym założeniem nowego portalu jest bowiem podjęcie istotnych tematów, które w mediach tzw. głównego nurtu są często nieobecne bądź ukazywane w fałszywym świetle.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka