matthew88 matthew88
1827
BLOG

To media kreują politykę, nie politycy. Ich rola w znacznej części to "służenie" mediom

matthew88 matthew88 Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 59

Ostatnimi czasy natknąłem się na program red. Jankowskiego w Polsacie News" Punkt Widzenia". Padły tam słowa, których chyba nie spodziewałbym się od dziennikarza. Ale w programie  G. Jankowskiego już tak. Bez ogródek nazwano tam dziennikarzy konkurencyjnych stacji, że to oni kreują politykę. Że to oni nasuwają tematy, które potem chwytają politycy. Że to właśnie media wybierają takie kwestie, że politycy organizują później głupkowate konferencje prasowe. Trudno się nie zgodzić w tym twierdzeniem.

Tak samo zresztą trudno nie zgodzić się z opinią blogera Seamanna, który stwierdził, że politycy "odpolitycznili" politykę tak w skrócie. Tutaj też przyznaję 100% racji, ale to stało się już dawno przynajmniej z częścią parlamentarzystów. Ja chciałbym na chwilę zatrzymać się przy kwestii mediów. To, że one mają maksymalnie największy wpływ na polskie życie publiczne wiemy od dawna. Można z całą pewnością powiedzieć, że od 2005 r. czyli od słynnego dziadka z Wermachtu. Albo nawet wcześniej od słynnej afery Rywina. Ale dopiero wraz z rozwojem mediów społecznościowych, linia pomiędzy mediami a polityką, skracała się coraz bardziej. Teraz praktycznie jej nie ma.

Parlamentarzyści mogą mówić co chcą. Ale część z nich całkowicie bez poglądów, poddaje się telewizji czy internetowi posługując się tzw. tematami dnia i próbując wepchnąć to Polakom myśląc, że to ich zainteresuje. Są ludzie na to odporni, ale większość niestety nie. Podajmy kilka przykładów:

1. Media narzucają kwestię Kościoła. Pedofilię, starodawność i to, że to w krótko mówiąc kompletnie niemodne. Politycy szybko reagują organizując konferencje, manifestacje, która mają społeczeństwo do religii zniechęcić. Pomijając całkowicie merytorykę. Jaki jest efekt końcowy? Kościół jest w kryzysie może po części ze swojej winy, ale w dużej mierze dzięki pomocy mediów szczególnie lewicowo- liberalnym, którzy chcą narzucić ogólnoświatowy styl. A ten w Polsce do końca nie zaistniał.

2. Tematy praw kobiet, LGBT, aborcji. Wystarczyła jedna ustawa tak ogólnikowo potraktowana przez wielu, że przez kraj przetoczyła się cała masa protestów i wielkiej agresji wśród tych, którzy tego nie popierają. Choć potem nieco kwestia przycichła, to i tak telewizja i cała reszta nabiła sobie sporo punktów. 

3. Węgiel, ciepło, ceny paliw. Straszono, że nie będzie można ogrzać domów. Że paliwo podskoczy do 8-10 zł, co i z początkiem tego roku zapowiadali eksperci. Nic takiego się nie stało, ale dni kiedy to promowano głównie przez polityków, można śmiało nazwać "dniami rychłego upadku Polski". 

4. Tematy inflacji, upadku sklepów. Podnosi się larum, że często sklepy mające długą historię upadają, bo rząd, państwo podniosło ceny ciepła, dostali wysokie rachunki za energię. Są takie przypadki, że jest to prawda, ale wiele to zespół przyczyn składających się na upadek. Np. ceny są dyktowane przez spółki zarządzane przez samorządy, prywatne podmioty. Albo problemy zaczęły się grubo przed podwyżkami. Ale wtedy się nikt nie interesował tym, media wolą wejść gdy sytuacja jest trudna. Poza tym pomija się fakt, że tak dzieje się w całej Europie. Tam nie robi się tylko jednego winnego.

Efekt taki działań: Polacy wiadomo bazują głównie na takich przekazach. Muszą jakoś czerpać wiedzę do swoich poglądów. Jednak brak obiektywizmu wynikający ze sterowania politykami, nie prowadzi do jego pogłębienia, ale do zwiększenia podziałów. Natomiast dopóki będzie w naszym kraju siła polityczna bądź siły, które będą mogły dalej nieść taki przekaz i prać ludziom w niektórych sytuacjach mózgi, to media dalej będą nas karmiły taki przekazem. Na swoją chlubę. Ale nie naszą, ludzką. Całe szczęście pozostali jeszcze dziennikarze, którzy myślą inaczej. Chwała im za to.

matthew88
O mnie matthew88

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura