matthew88 matthew88
229
BLOG

Kilka wniosków ws. tzw. "chocholego" tańca wokół ważności wyborów

matthew88 matthew88 Polityka Obserwuj notkę 4

W dalszym ciągu mamy do czynienia z tzw. chocholim tańcem wokół ważności czyli ostatecznego rozstrzygnięcia w wyborach prezydenckich. Tak naprawdę to najdłuższy serial polityczny, jaki mamy okazję oglądać. Choć sprawa znajdzie swój finał już 1 lipca, to teraz można wysnuć kilka wniosków:

1. Rafał Trzaskowski. Czyli główny bohater całej kampanii i wyborów, którym nadal jest po głosowaniu, choć być nie powinien, bo w zasadzie, wszystko jest jasne. Cała walka silniczków z patriotami się toczy, ale gdzieś z dala od czołowych aktorów tego pojedynku. W sumie to się trochę dziwię, że nie zapytano porządnie o zdanie, opinię nt. tej sytuacji samego Trzaskowskiego: czy on w ogóle chce tej walki, czy nie jest już zmęczony? Obserwując jego aktualną aktywność głównie na polu samej stolicy, nie wydaje się, aby był on zainteresowany tymi sporami. Ogólnie to bardzo mocno potwierdza, że istnieje duże ryzyko, iż spadnie chęć działaczy PO do kandydowania w jakichkolwiek wyborach w sytuacji, gdy tak mocno kompromituje się własną partię . Nikt nie chce się przecież wystawiać na śmieszność. 

2. Osłabienie zaufania do instytucji PKW. On już został nadszarpnięty wcześniej tj. w 2014 r., kiedy PSL dziwnym trafem otrzymał 23% głosów w wyborach samorządowych oraz gdy mieliśmy masę głosów nieważnych. Teraz wyborca, który będzie udawał się do lokalu wyborczego zagłosować, będzie z dużą dozą nieufności patrzył na przedstawicieli komisji oraz na wyżej postawionych decydentów. 

3. Zmęczenie demokracją. Normalsi, ci, którzy nie głosowali w wyborach, a ostatnio się na nie pofatygowali, patrząc na to, co się dzieje, nie będą już chcieli brać udziału. Byli zachęceni perspektywą zmiany, tym, że ich głos coś znaczy, a teraz mają wrażenie, że są przedmiotem w sporze oraz, że ich głosy mogły być użyte do ewentualnych nieprawidłowości. Nie wiadomo zatem czy przejdą oni na tzw. przeczekanie czy znowu się na stałe zniechęcą.

To wszystko wytworzyła w niedługim czasie koalicja, która nie potrafi pogodzić się z porażką. Protesty wyborcze mamy praktycznie przy każdych wyborach, ale nigdy nawet w 2014 r. czy w 2023 r. kiedy głosowano po 21, a zasadność fałszerstw czy celowej agitacji była niezwykle widoczna, nikomu nie przyszło go głowy protestować i zlecać ponowne przeliczanie głosów. W tym przypadku PIS najbardziej umiał pogodzić się z porażką. Sytuacja więc jest nieporównywalna.

matthew88
O mnie matthew88

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka