Do tej pory a dokładniej mówiąc do piątkowego meczu w Włochami nasza reprezentacja miała całkiem dobry bilans. Wygrywała ostatnie mecze towarzyskie, co wielu zaskakiwało i pojawiły się nawet głosy,że to dobry prognostyk przed EURO 2012. Jednak ja byłem zdania,że mecz z Włochami tak naprawdę będzie wyznacznikiem naszej pozycji w europejskiej piłce.
Ja Franciszka Smudę cenię przede wszystkim za jego suckesy z polskimi klubami jak np. Widzew,Wisła czy Lech.Ale wygrać trofeum z klubami jest prościej niż z reprezentacją,bo poziom polskiej ligi jest o wiele bardziej zrożnicowany niż reprezentacji narodowych. Ale wiedząc,że polska liga to teraz przede wszystkim obcokrajowcy to nie ma się co dziwić trenerowi Smudzie,że wystawia taki skład a nie inny. Chociaż jest kilku piłkarzy młodego pokolenia, którzy by się Smudzie przydali a w perspektywie EURO jest to szczególnie ważne ( np. Grosicki czy Małecki). Niestety trener Smuda i to źle go oceniam przedkłada ambicję i dumę ponad dobry występ na mistrzostwach Europy. A powoływanie coraz to nowych "Obraniaków czy Rogerów", którzy bez urazy wysokiego poziomu nie gwarantują naszej reprezentacji. I właśnie mecz w Włochami, którzy moim zdaniem są w naszym zasięgu,bo nie są już tak wielką potęgą jak kiedyś pokazał,że dużo nawet do europejskiej "15" czy "20" reprezentacji narodowych nam brakuje. Z drugiej zaś strony według mnie nie wiem jak jest też rola PZPN. Może związek po prostu nie których piłkarzy nie życzy sobie w kadrze?.A Ci wyraźnie poziom mogliby podnieść.Tylko właśnie powołuje się zawodników słabych, popełniających błędy, którzy są owszem dobrzy na polską ligę,ale na europejską już nie. I tutaj mam na myśli Wawrzyniaka Czy Głowackiego. Po aferze z "orzełkami" nie zdziwiłoby mnie to,gdyby PZPN tak właśnie jak wyżej nadmieniłem postępował.Bo niestety pan Lato i jego ludzie w mojej ocenie nie rozumieją mechanizmów działających w europejskiej piłce, co niestety przekłada się na poziom reprezentacji i klubów.
Na marginesie zaś mówiąc można stwierdzić,iż trener Smuda wiedząc,że po EURO prawodopodobnie pożegna się z kadrą może nie dbać o wysoki poziom polskiej reprezentacji. Ale czy taką świadomość pożegnania się z kadrą trzeba przedkładać nad dobro polskiej piłki?.Moim zdaniem nie można.
Inne tematy w dziale Rozmaitości