Gorący komentarz po meczu eliminacyjnym do mistrzostw świata 2014 z Ukrainą. Przegraliśmy 1:3. Można powiedzieć, że trzeba było brac pod uwagę taki wynik widząc i słysząc jak ponownie pompowany jest balon "łatwego zwycięstwa" i wielkiego optymizmu. Tak robiła większość sportowych dziennikarzy i ekspertów. Każdy z nich w sumie skazywał Ukrainę na pożarcie twierdząc, że mają zdecydowanie słabszy skład od nas. Niestety w dzisiejszym meczu po raz kolejny okazało się, że przynależność klubowa i miejsce klubowego grania obecnie w futbolu nie odgrywają kluczowej roli. Liczą się chęci, zapał i determinacja do osiągania najlepszych wyników. Tych cech u naszych piłkarzy zdecydowanie dzisiaj zabrakło. Być może to przez obecnych na meczu oficjeli polskiego państwa z prezydentem i premierem na czele tak naszych zdeprymowała. Być może gdyby ich nie było, zagraliby lepiej. Ale to tylko gdybanie.
Na początku należy zaznaczyć, że chyba najlepszym piłkarzem na boisku był moim zdaniem Artur Boruc. Nie miał absolutnie nic do powiedzenia przy golach, które strzeliła Ukraina, a i uratował nam skórę w II połowie broniąc strzały Gusiewa i Rotana. Zdecydowanie jak najbardziej udany powrót do kadry.
W dzisiejszym meczu najsłabiej wypadła obrona. Brak jakiejkolwiek agresji (także ze strony wspierających defensywnych pomocników czego nie można powiedzieć o Ukraińcach) spowodowało, że rywale zza wschodniej granicy z łatwością zdobywali sobie pozycję do rozegrania piłki i strzału. Brakuje naszemu blokowi defensywnemu takich obrońców czy defensywnych pomocników jakimi kiedyś byli Jacek Bąk czy Radosław Sobolewski. Z pewnością coś mogliby zmienić w stylu gry tych formacji.
Niestety dzisiaj ujawniła się także druga bolączka naszej kadry: brak napastnika. I tutaj można powiedzieć, że jakiegokolwiek napastnika. Robert Lewandowski widać bardzo chce się odblokować, ale sam albo tego nie chce albo rzeczywiście ma pecha. Chyba należy zmieszać po połowie te dwa czynniki. Może to wyglądać trochę tak, że nasze asy z Borusii dzięki którym według opinii wielu ma opierać się gra naszej kadry przyjeżdżali na zgrupowania na luzie, wiedząc, że nie ma od nich lepszych, co w ostateczności sprawia, że w każdym meczu są oni sprowadzani na ziemię, że jest to zła opinia. Moim zdaniem odpoczynek od kadry dla Lewandowskiego byłby wskazany. Także drugi z naszych napastników Teodorczyk nie pokazało nic, w czym mógłby zastąpić Roberta. Fatalna zmiana Obraniaka, który nie dość, że zmarnował 100% sytuację, to grał tak jak cała kadra od niechcenia, jakby mu nie zależało. Dzisiaj udowodnił chyba, że jego czas na razie w kadrze dobiegł końca.
Podsumowując: nasi piłkarze bardzo chcieli wygrać, ale bez zaangażowania i pomysłu na grę nie mają co liczyć na korzystny wynik.
Inne tematy w dziale Rozmaitości