andi andi
57
BLOG

CO Z TYMI PODATKAMI

andi andi Polityka Obserwuj notkę 1

"Obiecanki cacanki a głupiemu radość” Znów możemy się przekonać o aktualności tego przysłowia, i to w bardziej wyrazisty sposób niż kiedykolwiek. Sztandarowym punktem programów wyborczych PO w wyborach parlamentarnych od początku istnienia tego ugrupowania było obniżenie podatków i uproszczenie systemu podatkowego.

Pamiętacie te pełne przekonania zapewnienia czołowych polityków PO że pozostawienie jak najwięcej pieniędzy w kieszeni podatników stymuluje koniunkturę, konsumpcję i tym samym gospodarkę co bezpośrednio przyczynia się na wzrost wpływów budżetu. Pamiętacie ile energii poświęcili publicyści i eksperci podatkowi na rozprawianiu o tym czy 15% liniowy podatek będzie dobrym rozwiązaniem dla Polski czy nie. Niezależnie od tego czy ktoś opowiadał się za czy przeciw temu sztandarowemu pomysłowi Platformy, każdy zgadzał się z tym że system podatkowy musi w Polsce być głęboko zreformowany i w czasach nadziei na PO-PiS nawet długo po tamtym naiwnym zauroczeniu- wydawało się że takie zmiany w Polsce się szykują. Tymczasem, jedynymi zmianami w systemie podatkowym były te wprowadzone jeszcze ustawą przygotowaną przez PiS o podatku dochodowym od osób fizycznych. O przepraszam zafundowano nam jeszcze odebranie części ulg podatkowych. W każdym razie o podatek liniowy, którego wprowadzenie wydawało się przecież praktycznie pewne w sytuacji zwycięstwa PO, teraz nawet pies z kulawa nogą nie zaczepi nie mówiąc już o politykach partii rządzącej.

Partia rządząca rusza natomiast z pomysłem podnoszenia podatków i to tych, chyba najbardziej dotkliwych dla nas, tych które płacimy codziennie- bo przecież codziennie dzięki podatkowi VAT czy akcyzie złotówki z portfeli Polaków, choć nie bezpośrednio to trafiają do państwowej kasy. Zwolennicy premiera wykrzykną chórem, cytując klasyka „Nie chcem ale muszem” i dalej „Kryzys.” Tak kryzys, jest u nas niczym Unia Europejska, można nim wytłumaczyć wszystkie niewygodne dla potencjalnych wyborców, decyzje. Gdy tymczasem mamy po prostu do czynienia z nieróbstwem i nieudolnością premiera. Nieróbstwem bo trzeba zapytać co zrobiono z tym czasem, dobrej koniunktury, czasem od wyborów, czemu nawet nie zaproponowano konkretnych projektów reformy systemu podatkowego, nie przeprowadzono reformy finansów publicznych, nie zajęto się uproszczeniem dotacji z kasy UE? Czemu zmarnowano ten czas? I znowu Tuskoludki wykrzykną pewnie zgodnym chórem: „To przez Prezydenta. Złośliwiec jeden wszystko wetuje” Ta tylko że w temacie wyżej wymienionych reform od wyborów nie było nawet porządnej publicznej debaty. Najprościej jest łatać dziurę w budżecie pieniędzmi podatników. Tyle że to błędne koło, które w oczywisty sposób prowadzi do spowolnienia gospodarki. To nie jest sztuka w ten sposób zarządzać i reagować na kryzys. To tylko działania doraźne, które w dłuższej perspektywie tylko nam zaszkodzą. Takie działania to zwykła nieudolność.

W tym roku dzień wolności podatkowej przypadł w Polsce dopiero 14 czerwca. ( w Wielkiej Brytanii miesiąc wcześnie bo 14.05, a w USA ponad dwa miesiące wcześniej bo 13.05) Tak więc przez 173 dni Polacy pracowali tylko na podatki. Nasz VAT należy do jednych z najwyższych w Europie, jak tak dalej pójdzie tylko na podatki będziemy poracować z 300 dni w roku a ich wysokość wyprzedzi te skandynawskie, nie dając oczywiście (w odróżnieniu od skandynawskich) nic w zamian.
andi
O mnie andi

NAPISZ DO MNIE  punktwidzenia@op.pl   ------------------------------------------------------------------------------------------------------------ "POLITYKA TO NIE ZABAWA, TO CAŁKIEM DOCHODOWY INTERES" W.Churchill

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka