andi andi
58
BLOG

O referendum w Irlandii oraz o "aferze hazardowej

andi andi Polityka Obserwuj notkę 2

W ostatnich dniach byliśmy świadkami dwóch ważnych dla nas wydarzeń. Jedno, planowane spodziewane rangi europejskiej a nawet światowej drugie niespodziewane, nasze własne, krajowe i dla nas chyba równie przełomowe jak to pierwsze.

Pierwszym wydarzeniem o którym piszę jest referendum dotyczące Traktatu Lizbońskiego UE w Irlandii.  

Trakt z Lizbony to nic innego jak  świętej pamięci Traktat Konstytucyjny UE, który odpadł jakiś czas temu w głosowaniach bezpośrednich w referendach, w krajach zachodniej Europy.

Po kosmetycznych zmianach i zmianie nazwy jako Traktat z Lizbony, ratyfikowany przez Parlamenty gładko został zaakceptowany w prawie wszystkich krajach UE. Było by tak jak być powinno, gdyby nie jedyne bezpośrednie głosowanie nad tym traktatem w Irlandii. Irlandczycy korzystając ze swojego prawa- wolnych wyborów- zdecydowali rok temu w referendum że nie chcą Traktatu. Nie wiedzieli co czynią nikczemnicy. Trzeba było im przetłumaczyć ich błąd. Tłumaczono więc przez kilkanaście miesięcy. Dobrze że zrozumieli. Gdyby w tym swoim „nie” byli uparci to już sobie wyobrażam taką sytuacje: Jest rok 2050 Irlandczycy cyklicznie jak co roku znów głosują w referendum na Traktatem z Lizbony. Męczono by ich do czasu gdyby wreszcie nie zagłosowali prawomyślnie Kuriozalna sytuacja, a tak mamy już z to z głowy. Super że Irlandia to nie kraj uparciuchów. Zresztą oni na pewno tak naprawdę od początku byli za Traktatem, tylko o tym nie wiedzieli. Dobrze że im to uświadomiono.

Swoją drogą fajna to zabawa w demokrację w UE, co nie? Głosujcie sobie jak chcecie, macie prawo. Jak źle zagłosujecie to się co najwyżej powtórzy i będzie powtarzać do czasu jak nie zagłosujecie tak jak trzeba. Jestem pod wrażeniem takiej demokracji, takiego wolnego referendum. Genialne.

 
Drugim wydarzeniem ostatnich dni, także przełomowym jest tak zwana „afera hazardowa”. Kto wie do czego nas to wydarzenie zaprowadzi, być może nawet do upadku rządu Tuska i przedterminowych wyborów.
 
Dwóch głównych polityków rządu i partii rządzącej zamieszanych jest we współpracę z zapewne nie krystalicznie czystym świadkiem gier i zakładów. Lobbowanie, na rzecz wprowadzania konkretnych przepisów prawa przypomniało klimat rządów kolesiów z czasów SLD i Millera kiedy to Rywin przyszedł do Michnika. Tyle, że wszystko wskazuje na to iż ta afera jest zdecydowanie poważniejsza. Co prawda inaczej, niż za rządów SLD sam premier w tej aferze nie jest bezpośrednio zaangażowany, ale bez wątpienia popełnił błąd zaniechania.
 
Za jego plecami- przynajmniej miejmy taką nadzieje że za jego placami- powstaje identyczne bagienko jak to rywinowskie i to z afery gruntowej za PiS-u – rządy kolesiów, państwo załatwiaczy a we wszystko zamieszani jego najbliżsi współpracownicy. Donald Tusk dowiaduje się o sprawie 12 sierpnia gdy szef CBA Mariusz Kamiński informuje szefa rządu o materiałach które CBA zdobyło i o tym w co m in. pan Chlebowski jest zamieszany. Parę tygodni później cała afera trafia do mediów. Wtedy dopiero, czyli 1 października Tusk reaguje. Co międzyczasie? Dlaczego oprócz „zabezpieczenia drogi legislacyjnej” przez premiera nie dzieje się nic? Dlaczego przez te parę tygodni czołowi politycy PO na czele z Chlebowskim zamieszani w aferę nadal pełnią swoje funkcje? Bezwątpienia Donald Tusk się spóźnił. Być może za ten brak refleksu zapłaci wysoką polityczną cenę.
 
Niepokojące jest jeszcze coś. Minister Sprawiedliwości, Prokurator Generalny pan Czuma publicznie stwierdza że nie widzi żadnego przestępstwa. Zapewne Prokuratura zajmująca się sprawą odczytała dobrze polityczny klimat wokół sprawy i nastawienie ich szefa do całej tej afery. Dlatego dobrze by było, by obok działań Prokuratury powstała także Komisja Śledcza. Ja wiem, Komisje takie działają jak działają, ale działanie takiej komisji byłoby czymś co usprawniłoby działanie Prokuratury i zapewne praca śledczych wtedy byłaby duża bardziej rzetelna, wtedy bowiem już mniejsze znaczenie miałby fakt że Prokurator Generalny nie widzi nigdzie przestępstwa.
andi
O mnie andi

NAPISZ DO MNIE  punktwidzenia@op.pl   ------------------------------------------------------------------------------------------------------------ "POLITYKA TO NIE ZABAWA, TO CAŁKIEM DOCHODOWY INTERES" W.Churchill

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka