Palikot w Sejmie, Tusk dalej premierem czyli wyniki wyborów 2011

Tragedią, tych wstępnych wyników wyborów jest bowiem tak dobry wynik Ruchu Palikota. Gdy w sondażach pojawiła się wzmianka że Ruch ten może wejść do Sejmu miałem nadzieje, że to tylko przekomarzanie się wyborców w rozmowach z ankieterami. Niestety Palikot zagości jednak w nowym Sejmie, a zwiastuje to tylko dalszy upadek polskiej sceny politycznej… to już nawet nie będzie dno… to będzie coś o wiele gorszego, a epizody z poprzedniej kadencji w postaci Palikota machającego sztucznymi penisami, bredzącego coś o psychicznie chorym Kaczyńskim, i tańce pijanej młodzieży na Krakowskim Przedmieściu to tylko marna przygrywka do tego czego będziemy świadkami w tej kadencji. Co gorsza, Palikot reprezentuje chrześcijanohobów i ludzi mających wszelkie wartości na jakich wyrosła nasza kultura za nic.

 

Co dalej z PiS? Kaczyński mówi dziś o wygranej w kolejnych wyborach. Uważam, że faktycznie najbliższe lata to będzie zmierzch PO. Propaganda sukcesu jaką serwuje nam rząd Tuska zderzy się bowiem z twardą rzeczywistością i coraz chudszymi portfelami Polaków, pytanie tylko czy na tym zderzeniu zyska PiS. Dziś nie jest to takie pewne, zwłaszcza że po kolejnej przegranej pewnie w środku PiS-u narastać będzie frustracja co sprzyja raczej powstawaniu wewnątrz partyjnych walk niż powstaniu dobrej walki o poparcie wyborców.

 

No i jeden wielki sukces, totalna porażka SLD. Pewnie w wyniku przepływu części wyborców do PO a dużej części do Palikota. To dobrze że kończy się epoka partii, która jest bezpośrednią spadkobiercą PZPR-u.