Powyborczy październik i początek listopada był w polityce niezwykle ciekawy, co jednak dziwne najciekawsze rzeczy działy się w obozie opozycyjnym, a nie rządowym i co nie dziwne uwaga mediów skupiła się właśnie na tym pierwszym obozie.
Po sukcesie wyborczym premier przepadł. Znikł w zaciszu swojego gabinetu i świętował tam wraz ze swoimi najbliższymi współpracownikami sukces jaki niewątpliwie osiągnął. Oficjalnie to świętowanie zwie się przygotowywaniem expose, nie wiem co tu przygotowywać, wszak z tego sprzed czterech lat zostało tak nie wiele zrealizowane, że jak znalazł można by go znowu odczytać. Biorąc pod uwagę wysoką oglądalność powtórek ulubionych seriali przez Polaków i to wystąpienie naszego wodza nie byłoby źle ocenione przez publikę.
Oprócz przygotowywania expose Donald Tusk zajął się niszczeniem wewnątrzpartyjnej konkurencji, że ma w tym wprawę, poradził sobie perfekcyjnie ze Schetyną, degradując go z funkcji Marszałka Sejmu. Choć dużo ciekawiej, jeśli chodzi o wewnątrzpartyjne gierki sprawa wyglądała w PiS. Tutaj media odtrąbiły wielki rozłam. Tymczasem według mnie, ani to rozłam, ani tym bardziej wielki. Natomiast sprawa ta wydaje się rozwojowa i rozwój wydarzeń może faktycznie odbić się niekorzystnie na Prawie i Sprawiedliwości i doprowadzić do znaczącego podziału elektoratu, czy jednak Ziobrzyści nie podzielą losów Pjonków, Prawicy RP czy Polski Plus czas pokarze. Póki co z partii wyrzucono raptem kilku polityków a kilkunastu innych ich poparło. Inna sprawa, że tym razem z Prezesem zadarli czołowi politycy tego ugrupowania, którzy nie wiedzieć czemu przez całą kampanie trzymani byli w szafie, zamiast grać na zwycięstwo w mediach. Czy jednak te nazwiska wystarczą by zbudować swoją oddzielną tożsamość i tym samym byt polityczny, zdecydowanie za wcześnie prorokować. Po mojemu Ziobro w jednym ma racje: trzeba budować szeroką formacje na prawicy, trzeba budować ugrupowanie otwarte na różne środowiska prawicy, a nie zamykać się w szczelnym i zamkniętym obozie, który czekać będzie aż wreszcie wyborcy zrozumieją jacy są niemądrzy, że ich nie wybierają. Jak to stwierdził pewien publicysta PiS pod dowództwem Kaczora się korwinizuje i chyba ma w tym racje.
NAPISZ DO MNIE
punktwidzenia@op.pl
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"POLITYKA TO NIE ZABAWA, TO CAŁKIEM DOCHODOWY INTERES"
W.Churchill
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
