andi andi
39
BLOG

OBAMA PREZYDENTEM: zmiana w USA ale czy zmiana dla Polski?

andi andi Polityka Obserwuj notkę 0

6 grudnia 1865 roku w życie wchodzi XIII poprawka do Konstytucji USA znosząca niewolnictwo w USA. Murzyni prawnie stają się wolnymi ludźmi. Prawnie bo do traktowania murzynów za wolnych, normalnych ludzi, nie mówiąc już o równo uprawnieniu będzie musiało upłynąć wiele lat. Murzynom, którzy z dnia na dzień z niewolników stali się wolnymi i wielu pokoleń afro-amerykanów pewnie nawet przez myśl nie przeszło, że kiedyś prezydentem Stanów Zjednoczonych zostanie któryś z nich- czarnoskóry obywatel USA. Stało się to wczoraj 4 listopada 2008 roku. Barack Obama został nowym przywódcą Ameryki. 

Zmiana to był główny motyw jego kampanii i tą, bez wątpienia historyczną zmianę uosabia on całym sobą. Jego wybór na prezydenta USA świadczy że Ameryka pozbyła się już nie tylko oficjalnie, ale także realnie resztek uprzedzeń rasowych, że i Amerykanie nie boją już się czarnych, że naprawdę większość Amerykanom nie przeszkadza kolor skóry, a przecież obawiano się że ten lęk przed inną rasą niezależnie od sondaży zdecyduje ostatecznie o tym że podczas ostatecznej decyzji, tej wyborczej a nie sondażowej ludzie postawią jednak na Mc Caina.Wygrał Obama. Co z tego wynika dla Polski? Według mnie nie wiele. Co prawda nowy prezydent w kampanii ani razu nie wspomniał nic o Polsce- to podobno zła wróżba, ale z drugiej strony w jego administracji mają pracować podobno dwie osoby z polskimi korzeniami- dobra wróżba. Według mnie jednak to po prostu bezsensowne spekulacje naszych dziennikarzy, które nie mają znaczenia. Bush mówił co prawda wiele przyjaznych słów o Polsce, tylko co z tego wynikało? Nic. Bo Ameryka to taki kraj, w którym jeśli chce się coś uzyskać trzeba o to zabiegać, starać się walczyć, i niezależnie kto byłby lokatorem Białego Domu dla Polski będzie tak samo… tak samo fatalnie bo w USA nie mamy dobrego lobbingu, nie mamy ludzi którzy walczyli by o nasze sprawy.

Podobno pod rządami Obamy USA mają znowu skierować się w stronę izolacjonizmu. To oczywiście nie wtórzy nic dobrego. Zawsze gdy USA mniej interesowały się Europą i generalnie sytuacją globalną niosło to ze sobą negatywne skutki. Jednak czy naprawdę będzie tak za Obamy? Zapewne Ameryka będzie mniej wojownicza, porzucona pewnie będzie idea wojny z „państwami zła” za wszelką cenę, ale ta bardziej spokojna Ameryka nie koniecznie musi równać się Ameryce izolującej się od reszty Świata. Myślę że w wielu aspektach polityki zagranicznej tak naprawdę nie będzie widać dużej zmiany. Dla nas istotny jest stosunek USA do Rosji, a tu może być tylko lepiej bo zdaje się że Obama w przeciwieństwie do Busha nie widzi w oczach Putina duszy demokraty wręcz przeciwnie.

Podsumowując więc dla nas dla Polski, generalnie rzecz biorąc nie wiele się zmieni. Będzie jak jest, chyba że to my nauczymy się profesjonalnie prowadzić politykę z USA, w co nie wierzę.

andi
O mnie andi

NAPISZ DO MNIE  punktwidzenia@op.pl   ------------------------------------------------------------------------------------------------------------ "POLITYKA TO NIE ZABAWA, TO CAŁKIEM DOCHODOWY INTERES" W.Churchill

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka