Wygląda na to, że szykuje się powrót Włodzimierza Cimoszewicza do wielkiej polityki. Jak napisał portal „WPROST 24”* polityk ten miałby być twarzą lewicy w wyborach do europarlamentu.
Przypomnę że w 2005 roku, podczas gorączki przed wyborami prezydenckimi, gdy Cimoszewicz miał duża szansę powalczyć o fotel prezydencki, zaszczuty przez przeciwników zdezerterował z pola bitwy, pozbawiając lewicę swojego kandydata i uciekając, jak sam wtedy wyznał, do lasu.
Po porażce w wyborach prezydenckich i parlamentarnych z 2005 roku dotychczas, co zresztą przyznam szczerze- mnie osobiście cieszy –żadna z partii lewicowych nie odniosła sukcesu. Nawet SLD totalnie się pogubił. Brakuje mu twarzy i przywódców którzy mieli by pomysł i charyzmę do tego by znowu stanąć w pierwszej linii walki o władze. Sojusz zajęty jest zresztą, wewnętrzną wojną a to go jeszcze bardziej osłabia. Zadziwiają także pomysły SLD. Takie jak choćby ten, wypowiedziany kiedyś z rozbrajającą szczerością przez pana Wenderlicha o odejściu od wyborców z plebsu. Ten zabieg, nie wiadomo czemu ma służyć. Odejście od tradycyjnego elektoratu, na rzecz walki o miłość wyborców, którzy aktualnie zaufali PO raczej nie ma szans na sukces. Sojusz nadal jest więc totalnie pogubiony. Trwa tam wojna o przywództwo i wojna o to w która stronę pójść, a w takim stanie rzeczy sukcesów politycznych trudno się spodziewać. Przybranie natomiast maski i nazwy komitetu wyborczego zjednoczonej lewicy, nie kojarzącego się z bezbarwnymi Napieralskim i Olejniczakiem a z Cimoszewiczem który było nie było duża klasę sobą reprezentuje, wydaje się być dobrym posunięciem.
Podobny manewr lewica wykonała podczas ostatnich wyborów do parlamentu. Postawiła wtedy na prezydenta Kwaśniewskiego, jednak biedaczka, w kulminacyjnych momentach kampanii, dopadła choroba filipińska i cały zabieg skończył się tak jak musiał- porażką. Teraz, jeśli uda się stworzyć jedną lewicową listę z twarzą, lubianego przecież acz nie obecnego, od czasu wspomnianej wyżej dezercji senatora Cimoszewicza to będzie chyba jedyna szansa by móc poważnie powalczyć z PO i PiS o stołki w Brukseli.
Polecam bardzo dobry artykuł analizujący lewą stronę naszej sceny politycznej autorstwa Marii-Dory (KLIKNIJ)
PS. Jeszcze krótka informacja. Postanowiłem wziąć udział w plebiscycie „Blog Roku 2008” Nie traktuje tego konkursu jakoś ambicjonalnie. To raczej dobra zabawa i przede wszystkim dodatkowy sposób na promocje bloga. Niemniej jednak jeśli ktoś uważa że moje wpisy zasługują na wyróżnienie i odda na mnie swój głos, przy okazji wspierając dzieci z porażeniem mózgowym (dochód z smsów) to jestem mu bardzo wdzięczny.
By zagłosować wystarczy wysłać sms o treści: C00166 pod numer 7144 (1,22 PLN)- głos na moje wpisy, które ukazują się także na tym blogu, zamieszczone na portalu "blog.onet.pl".
*link do artykułu z portalu wprost24.pl (KLIKNIJ)
NAPISZ DO MNIE
punktwidzenia@op.pl
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"POLITYKA TO NIE ZABAWA, TO CAŁKIEM DOCHODOWY INTERES"
W.Churchill
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka