Nasza kochana UE jest taka demokratyczna, a usiłuje znieść karę śmierci pomimo że ok. 67% mieszkańców chce jej utrzymania (tylko ok. 20% jest przeciw, a pozostali nie mają zdania). Czemu tu nie pozwala decydować „woli ludu”, a w przypadku wyboru władz już tak?
Oto argumenty wysuwane przeciwko karze śmierci.
1) Ktoś może zostać skazany niesłusznie.
Owszem, zdarzają się pomyłki. Jednak zanim wyda się taki wyrok trzeba zbadać sprawę niezwykle dogłębnie. Kara śmierci dotyczyłaby tylko takich przypadków gdzie jest absolutna pewność co do winy skazanego.
2) „Nie zabijaj!” Przykazanie Boże.
Biblia: „A gdyby ktoś bliźniego swego, UMYŚLNIE, zasadziwszy się PODSTĘPEM zabił – i od ołtarza Mego weźmiesz go – i zabijesz” (ks. Wyjścia, XXI, 14; zaraz po Dekalogu).
Art. 2266 KKK (nowsza wersja – 2267): Kościół uznaje prawo władzy świeckiej do karania śmiercią w przypadkach najwyższej wagi. Jest więc jasne za jaki rodzaj zabójstwa trzeba karać śmiercią.
3) Dorastał w środowisku które toleruje czy nawet popiera mordowanie, więc to ów środowisko jest winne.
Zwalanie winy na społeczeństwo to po prostu manipulacja, bazowaniem na odpowiedzialności zbiorowej.
Za morderstwo daje się tylko dożywocie! Dlaczego piszę „tylko”? A co jak w więzieniu też zamorduje kogoś?! Już nie można cięższej kary mu wymierzyć. Trzeba przywrócić karę śmierci za morderstwo, czyli planowane zabójstwo z premedytacją.
Przeciwnicy kary śmierci: co byście powiedzieli komuś kto stracił członka rodziny czy inną bliską osobę bo ktoś ją zamordował?!
Może to by was przekonało. Nawet mordercy należy się szacunek bo jest człowiekiem. Zamykanie go na resztę życia jest okrutnym pastwieniem się nad nim, a nie o to chodzi. Należy mordercę ukarać dla przykładu innych, kara śmierci ma odstraszać innych potencjalnych morderców, a samemu mordercy skraca męki (związane niekiedy z wyrzutami sumienia) i pozwala odejść z godnością.
Do poczytania:
Inne tematy w dziale Polityka
