ezekiel ezekiel
561
BLOG

Klauzula sumienia dla pacyfistów w armii

ezekiel ezekiel Polityka Obserwuj notkę 30

Antykoncepcja, kwestia – przepraszam za niezręczne w tym miejscu sformułowanie – witalna dla wielu stała się polem obrazy uczuć religijnych dla osób zebranych wokół Stowarzyszenia Farmaceutów Katolickich. Nie dziwię się.

Weźmy takiego katolickiego farmaceutę, który sprzedaje dziewczynie, niezamężnej nie daj Boże, tabletki antykoncepcyjne. Nie dość, że musi się zmierzyć z jej rozbuchaną seksualnością, która kipi mu na ladę (bo przecież ona tylko i wyłącznie dla przyjemności, a to wbrew prawu naturalnemu) to jeszcze przez pośrednie zapobieżenie zagnieżdżeniu się zarodka, przyczynia się do uwiądu demograficznego cywilizacji, skutkiem czego za rok, dwa w Polsce najpopularniejszym imieniem będzie Mohammed. Albo, dajmy na to, sprzedaje prezerwatywę jakiemuś mężczyźnie. Przecież on wie, ów farmaceuta, jakie będą skutki jego działań, jak to wpłynie na bilans geograficznego umiejscowienia ejakulatu we wszechświecie. Wie doskonale, że przyczyni się do zła, przecież już Monty Python swego czasu śpiewał… No nie ważne jak to leciało dokładnie. Istotne jest, że taka sprzedaż  z całą pewnością jest gwałtem nie tylko na uczuciach religijnych katolickiego farmaceuty, ale również na odwiecznych i niezmienialnych prawach natury.

Uważam, że sumienie to istotna sprawa. Że należy szanować uczucia sumienne osób starając się przy tym zachować wielką delikatność. Wstąpiłbym do armii powiem Wam drodzy czytelnicy. Wstąpiłbym, ale zabijanie ludzi dla pieniędzy (czy tam dla ojczyzny) kłóci się z moim sumieniem. Uważam to za zło i moje uczucia pacyfistyczne razi istnienie samych formacji zbrojnych. Ale wstapiłbym. Bo nie jest tak źle z wynagrodzeniem, dość szybko emerytura, niezły socjal. Domagam się więc wprowadzenia klauzuli sumienia dla wojskowych-pacyfistów. Pragnąłbym, aby wszelkie czynności związane z nawet pośrednim i symbolicznym moim udziałem w procederze jakim jest armia, były ograniczone do zupełnego minimum, które nie stałoby w sprzeczności z moimi przekonaniami. Postuluję więc wprowadzenie klauzuli sumienia, która pozwalałaby mi na otrzymywanie wynagrodzenia bez konieczności wykonywania jakichkolwiek czynności, czy to administracyjnych, czy ćwiczebnych, czy frontowych, związanych z wojskiem.

ezekiel
O mnie ezekiel

Interesuję się wszystkim, więc na niczym się nie znam. Na moim blogu można w komentarzach rzucać mięsem. Jeśli jednak ktoś się na to decyduje musi się liczyć z faktem, że mięsem może dostać. Nie cenzuruję nikogo. Nie donoszę administratorom o naruszeniu regulaminu. Jeśli ktoś dostrzeże w jakimś poście kwantyfikator "Polacy-katolicy" i poczuje się dotknięty wydźwiękiem tekstu zapewne skieruje swoje oczy na opis chcąc z niego zadrwić. Korzystając z okazji skierowanego tu wzroku wyjaśniam, że kwantyfikator taki jest skrótem myślowym. Nie znaczy tyle co "wszyscy Polacy-katolicy", tylko ich większość. O ile oczywiście zgodzimy się, że grupy społeczne różnią się między sobą pewnymi cechami. A chyba się różnią, ponieważ na jakiejś podstawie potrafimy je wyróżnić. "Polacy-katolicy" to tylko egzemplifikacja. Dotyczy to wszystkich kwantyfikatorów znajdujących się w postach. Odczuwam pewien dyskomfort, gdy zwracam się do osób starszych wiekiem, lub naukowym tytułem per "Ty" nie tłumacząc dlaczego tak robię. Tu jest miejsce na wyjaśnienia. Jestem zwolennikiem stosowania netykiety, której jedna z zasad mówi, że zwracanie się w Internecie do kogoś w ten sposób jest w dobrym tonie i w pewien sposób zrównuje, czy też egalitaryzuje rozmowę. Nie jestem jednak doktrynerem, jeżeli ktoś sobie tego nie życzy w każdej chwili mogę zaprzestać tego procederu.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka