Radiowej "Trójki" słucham z przerwami mniej więcej od połowy lat osiemdziesiętych. A że jestem zwierzęciem nocnym, to bardzo lubię audycje po godzinie 24. Zawsze dominowała w nich muzyka, ale nie było w tym żadnej przypadkowości. Znając autorów programów można było przewidzieć jakich wykonawców zaserwują. W tych nocnych audycjach było też zawsze sporo telefonów od widzów. Krótko mówiąc: relaks, przyjemny klimat, coś w sam raz do słuchania pod gwiazdami
Lubiłem te letnie noce z Trójką. Ale radio się na mnie wypięło. W tym roku z wakacyjnej ramówki wypadły programy autorskie. Stacja tłumaczy to "wysokimi kosztami realizacji i nadzoru technicznego nocnych emisji". Od poniedziałku do piątku w nocnym paśmie będzie można posłuchać powtórek między innymi popołudniowego wydania "Zapraszamy do Trójki" i "Klubu Trójki". Sorry, nie ten klimat. Nadawanie newsowej audycji z puszki mija się z celem. Nie kręci mnie udawanie radia na żywo. Będę musiał poszukać innej stacji.
Inne tematy w dziale Rozmaitości