Rafał A. Stefaniak Rafał A. Stefaniak
43
BLOG

Wolność

Rafał A. Stefaniak Rafał A. Stefaniak Społeczeństwo Obserwuj notkę 1

Każdy stara się mieć ją na ustach i nosić w sercach. Wszyscy dookoła obiecują ją oraz przedstawiają się jako jej gwaranci. Tylko wybierz mnie, tylko oddaj na mnie swój głos, całkiem nieprzypadkowo mało kto mówi „tylko mi zaufaj”.
Nie można całkowicie określić czym jest. Tysiące, jak nie setki tysięcy, mądrzejszych głów próbuje ją zdefiniować. Niektórzy za nią oddali życie, właściwie nie wiedząc czym jest, inni poświęcili mnóstwo czasu by ją spróbować zdefiniować. W niektórych wypadkach na darmo.
Wolność. Piękne słowo a zarazem wyświechtane tak jak „miłość”, „szczęście” albo „premium” a zarazem jest ściśle związane z tymi słowami. Można powiedzieć że wolność to miłość. Niezależnie od jej obiektu, można, a nawet trzeba, kochać siebie. I póki mogę kochać, nikomu nie robiąc krzywdy, to nikt nie powinien się w to wtrącać, sugerować czy mam się ujawniać czy może lepiej kryć, czy się trzymać za ręce a może jednak nie albo czy poświęcać dla niej aspiracje czy może jednak nie.
Wolność to szczęście, to że mogę być uśmiechnięty lub smutny oraz to że ja nie wchodzę nikomu w drogę ale i nie by nikt mnie nie wchodził, chyba że tej osoby nie zaproszę. Chyba że robię drugiej osobie krzywdę – wtedy powinna znaleźć się osoba która przed tym powstrzyma. Mogę sam wybrać komu klaskać a na kogo gwizdać, za kim tęsknić a czyjego odejścia się cieszyć. I że nikt nie powinien mi sugerować co, komu i kiedy.
Paradoksalnie synonimem „wolności” stało się „premium”, zwłaszcza w kontekście wszelakich usług. Wykup pakiet premium aby móc słuchać muzyki bez reklam, oglądać filmy w najwyższej jakości, korzystać ze wszelkich usług jakie system oferuje, mieć szerszy pakiet miejsca, możliwości, oczywiście wszystko po to by odczuwać większe szczęście. Nie zapomnij rzecz jasna podać danych karty i zapewnij odpowiednie środki.
Zastanawiam się, czy kiedyś Polska będzie krajem „premium”? Bo skoro regularnie pobiera należność za subskrypcję to chciałbym aby w końcu dostarczała czego trzeba, zamiast ciągle straszyć, smucić, stawiać się w roli ofiary i generować kolejne problemy zamiast rozwiązywać starych?
Daleka droga do wolności, zwłaszcza z naszą sympatią do silnych, trzymających za kark rządów – byleby nie dociskano zbyt mocno, w sam raz tak by czuć rękę pańską a jeśli dostajemy wolność… to zachciewa się zniewolenia.
I tak to się toczą dzieje naszego kraju w którym nadal nie wiemy czym ta wolność jest.

Głównie siedzę w książkach. To chyba niezbyt modne, ale co zrobić, kiedy w dzieciństwie najbliżej miałem do biblioteki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo