(Korespondencja z Jamajki)
Najbardziej interesujący nas kraj to oczywiście Polska. Z uwagą śledzimy, co dzieje się w tym dziwnym kraju - od niedawna z większym zaangażowaniem, gdyż dowiedzieliśmy się, że szczególnie z naszymi opiniami liczy się tam jedna z największych partii, która w dodatku ma pewne szanse, aby w nadchodzących wyborach odnieść wreszcie jakiś sukces.
Ale ostatnio jeszcze bardziej zadziwia nas to co dzieje się w Polsce.
Oto sytuacja przedstawia się tak, że partia aktualnie rządząca chce skrócenia kadencji sejmu i dąży do przedterminowych wyborów. Z kolei opozycja, która w normalnych krajach natychmiast by ten pomysł podchwyciła, zdaje się te wybory odwlekać jak najbardziej.
Wychodzi więc na to, że partia rządząca nie chce rządzić, a opozycja, która wściekle atakuje ten rząd, chce jednak, aby ten rząd nadal rządził.
Całą awanturą w sejmie dyryguje obecnie polityk przywódca partii mającej w Polsce najmniejsze znaczenie a i najmniejsze poparcie w społeczeństwie, zaś przywódcy innych partii opozycyjnych - znacznie większych i silniejszych tylko mu przyklaskują, bo wyraźnie sami nie wiedzą, co robić.
Tam w Polsce robią takie badania sondażowe, ale nikt im nie ufa, bo się raczej nie sprawdzają - stąd jedna z partii, która się już na takich sondażach przejechała, wróży sobie obecnie z liści akacji czy wierzyć czy nie tym sondażom i tak to ją pochłania, ze nic innego nie robi. Poza krzykiem, że nie lubi drobiu.
Premier tego kraju ma dziwną moc, gdy ludzie znajdują się w jego pobliżu są fatalnymi ministrami, posłami, politykami. Kiedy jednak od niego się odsuną (lub zostaną odsunięci) a jeszcze lepiej gdy zaczną o nim mówić źle, to choć poprzednio go wychwalali, coś nagle się w nich zmienia i z nieudaczników, stają sie nagle autorytetami, których słowa są cytowane z nabożnością w większości mediów (ostatnio nawet jego wypowiedzi są obowiązkowo uroczyście odczytywane w sejmie na specjalnych tajnych posiedzeniach- nie jest wykluczone, ze w przyszłości zostaną wydane w postaci książeczki, kiedy już odpowiednie autorytety uznają, że społeczeństwo polskie dorośnie do czytania abstrakcyjnych tekstów).
Jeden z najlepszych ministrów tego rządu zresztą bardzo ceniony przez społeczeństwo jest obecnie równiez niezwykle zaciekle atakowany, właśnie dlatego że skutecznie zaczął walkę z korupcją, ośmielił się nawet ruszać do tej pory nietykalnych. Zamierza się nawet postawic go pod osąd Trybunału Stanu. Jest to dość dziwne, zwłaszcza gdy się wie, (a my wiemy, bo przeciez interesujemy sie tym, co dzieje się w Polsce, aby pan Komorowski mógł nas cytować) jak postępowali jego poprzednicy na tym stanowisku, którzy własnie przyczynili się do tego, że Polska słynęła z wysokiego poziomu korpucji.
Prawo wyborcze tam tak skontruowano, aby partia która wygra wybory nie mogła jednak swojego programu realizować, nawet jesli taki program ma. Musi koniecznie sobie dobrać inną, przewaznie jakąś małą, która tak kręci tą dużą, że oczywiście nic dobrego z tego nie ma prawa być. Wszyscy to widzą i wiedzą, ale o zmianie nikt nie myśli.
Mimo to kraj się rozwija, korupcja maleje, bezrobocie spada a w mediach ciągle narzekania - trudno tym Polakom dogodzić.
Ale ten Polska to taka dziwna kraj!
