"Pity", czyli wydrążone w środku pszenne placki to wg mnie największe osiągnięcie cywilizacji Orientu. Popularne są też oczywiście w Izraelu, ale np. w 87-milionowym Egipcie stanowią podstawę pożywienia. Głównym zadaniem każdej władzy w krainie faraonów jest zapewnienie co rano 450 milionów "pit". Tym właśnie będzie musiał zająć się też w trybie pilnym nowowybrany prezydent- islamista Mohamed Mursi.
Jeśli nie będzie "pit" te same tłumy, które teraz wiwatują na jego cześć na placu Tahrir, rzucą mu się do gardła w nadchodzących miesiącach. Dlatego raczej nie należy spodziewać się gwałtownych zmian w najbliższej przyszłości w Egipcie, co nie oznacza jednak, że nie nastąpią tam procesy islamizacji rozłożone w czasie. Egipskie Bractwo Muzułmanskie skopiuje zapewne w tym celu model turecki.
Oznaczać to będzie dążenie do stopniowego zredukowania roli armii, co jednak w Egipcie - inaczej niż w Turcji - może mieć przebieg mniej komfortowy. W Turcji islamiści zaklinowali bowiem wojsko w koszarach, uzasadniając to
m.in. staraniami o przyjęcie do Unii Europejskiej. Kiedy i tak nic z tego nie wyszło (...) wykorzystali to, aby umocnić swoją władzę, a w wojsku zdążyli już wymienić generałów.
Egipscy generałowie, reprezentujący sześciomilionowy sektor beneficjantów dawnej władzy, nie powtórzą błędów swoich odpowiedników z Turcji - odpada też raczej argument z akcesem do UE:)... Dlatego nie zezwolą islamistom na nadmierne rozwinięcie skrzydeł, co zapewne było warunkiem zgody na przyznanie prezydentury Mohamedowi Mursiemu - pod opiekuńczym i mocno zatroskanym okiem Obamy.
Głównym przedmiotem obaw tego wybitnego polityka nie jest jakaś pełzająca islamizacja największego państwa arabskiego etc., lecz chęć zachowania za wszelka cenę spokoju do wyborów prezydenckich w Stanach - 6 listopada. Póki co, islamiści nad Nilem dostaną więc pszenicę na "pity", w zamian za co np. nie zerwą układu Camp-David z Izraelem. A potem się zobaczy.
STARAM SIĘ GADAĆ DO RZECZY.
Opublikowałem powieści „ GRUPY NA WOLNYM POWIETRZU ” (Świat Literacki, W-wa 1995 i 1999) i „ STREFA EJLAT ” (Sic!, W-wa 2005); tom opowiadań ” TEN ZA NIM ” (Świat Literacki, W-wa 1996); ” WZGÓRZA KRZYKU” (Świat Literacki, W-wa 1998) - zbiór reportaży i wywiadów zamieszczanych w latach 90. w GW i tygodniku Wprost; „WŁAŚNIE IZRAEL” (Sic!, W-wa 2006) - wywiad-rzeka o Izraelczykach. “ TSUNAMI ZA FRAJER. Izrael - Polska - Media” (wyd. Sic!, W-wa 2008) - zbiór felietonów blogowych, zamieszczanych w portalach: wirtualnemedia.pl i salon24.pl.; פולין דווקא (Właśnie Polska)- reportażowa opowieść o Polsce z rozmowami o kulturze - Jedijot Sfarim, Tel Awiw 2009; WARSZAWSKI BEDUIN (Aspra-Jr, W-wa 2012)- biografia Romana Kesslera. @ ZDZICHU: WITH A LITTLE HELP OF HUMAN SHIELDS. Spiro Agnew: The bastards changed the rules and didn’t tell me. I LOVE THE SMELL OF NAPALM IN THE MORNING (Apokalipsa teraz). "Trzeba, żeby pokój, w którym się siedzi, miał coś z kawiarenki" (Proust). MacArthur: Old soldiers never die; they just fade away. Colombo: Just give me the facts. "Fuck the Cola, Fuck the Pizza, all we need is Slivovica". Viola Wein: Lokomotywa na Dworcu Gdańskim nie miała nic wspólnego z wierszem Juliana Tuwima.
FUCK IT! AND RELAX (John C. Parkin)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka