Dużo już wiemy o polskiej perspektywie wyborów do Parlamentu Europejskiego. Jakie partie i koalicje wezmą w nich udział, jakie mają szanse. Tego dowiecie się w tym artykule.
Głównymi siłami jakie wezmą udział w wyborach to PiS i Koalicja Europejska pod przewodnictwem PO. Są również Wiosna, Kukiz' 15, Koalicja Propolska i tworzona lewicowa koalicja która jest tworzona wokół Partii Razem. Oczywiście dwie liczące się siły to PiS i KE.
Jeśli chodzi o PiS to są to dla niego najtrudniejsze wybory. A to dlatego że bardziej mobilizuje się do nich elektorat wielkomiejski a jak pokazały wybory samorządowe nie lubi on PiS-u, z kolei wyborcy wiejscy i z małych miast nie chodzą na te wybory tak licznie. Do tej pory frekwencja w tych wyborach wynosiła w przedziale 20-25%. Aczkolwiek przewiduje się że z powodu dużego podziału społecznego będzie ona tym razem większa. A PiS-owi zależy na zmobilizowaniu swojego elektoratu, ponieważ porażka w tych wyborach nawet jeśli nie odda realnego poparcia dla obozu władzy to na pewno wprowadzi niepewność i nerwowość przed tymi najważniejszymi wyborami - parlamentarnymi do Sejmu i Senatu które odbędą się na jesieni. Właśnie dlatego kilka dni temu PiS wystawił do PE dużo znanych ludzi z obozu rządzącego m.in Beata Szydło, Joachim Brudziński, Witold Waszczykowski, Anna Fotyga, Anna Zalewska, Adam Bielan, Jadwiga Wiśniewska, Ryszard Czarnecki czy Jacek Saryusz Wolski (ten ostatni był polski kandydatem na stanowisko szefa Rady Europejskiej zamiast Tuska). Dla elektoratu PiS ci ludzie mogą być powodem do tego aby pójść na wybory. Dzisiaj na konwencji PiS prezes Jarosław Kaczyński przedstawił kolejne obietnice, niestety jedna z nich to obietnica socjalna aby 500+ była na pierwsze dziecko od 1 lipca, wydaje się że trochę za dużo tych socjalnych projektów, natomiast dobrymi pomysłami jest obniżenie podatków m.in obniżenie podatku dochodowego PIT, brak tego podatku dla osób do 26 roku życia czy 1100 złotych rocznie jednorazowo dla emerytów już od 1 maja, a także przywrócenie połączeń autobusowych dla mniejszych miast i wsi kiedy były likwidowane przez rząd PO-PSL. Na pewno te obietnice pokazują że zależy im na wygraniu wyborów tym bardziej że pokazali już że nie rzucają słów na wiatr i są wiarygodni. Niestety PiS jest partią która nie potrafi przeciwstawić się Unii Europejskiej (np. wycofanie się z reformy Sądu Najwyższego), słucha się Stanów Zjednoczonych (organizacja niepotrzebnej dla nas konferencji bliskowschodniej), jest powściągliwy w relacjach z Izraelem (wycofanie się z ustawy o IPN), choć ostatnio można było pochwalić m.in nie pojechanie na szczyt V4 w Izraelu czy słowa premiera Morawieckiego o tym że nie ma mowy o roszczeniach żydowskich bo są one spłacone aczkolwiek wydaje się że to tylko słowa po to aby twardy elektorat PiS nie uciekał do narodowców czy Kukiza. PiS też miał sytuacje które nie wypadają dobrze np.sprawa nagród dla ministrów, afera KNF czy sprawa zarobków w NBP. Warto wspomnieć że PiS przyjmuje również imigrantów, co prawda nie tych co chciała nam przysłać UE ale przyjmujemy poza Ukraińcami także Azjatów (głównie Hindusów ale także Filipińczyków, Wietnamczyków czy Bengalczyków). Podsumowując PiS to mniejsze zło, chce coś zmienić, część PiS-u to obóz patriotyczny ale niestety część to ludzie słuchający się USA/Izraela czy ulegający Unii Europejskiej/Niemiec.
Większe zło to Koalicja Europejska która jest tworzona pod przewodnictwem PO. Poza Platformą należą do niej SLD, Nowoczesna, Teraz (partia Ryszarda Petru), Zieloni, SD, a dzisiaj dołączył także PSL. Tak naprawdę w koalicji głównym rozdającym karty jest Platforma a reszta partii które zdecydowali się do niej dołączyć to stali się jej przystawkami. KE nie ma programu poza antyPiS-em, jest to zlepek różnych ugrupować mających sprzeczne poglądy, często jest to łączenie wody z ogniem. Jest to układ okrągłostołowy który jednoczy się z powodu utraty wpływów. Rzekomo wywodzące się z opozycji środowiska dawnej Unii Wolności (PO, Nowoczesna i Teraz) jak gdyby nigdy nic jednoczą się z partią postPZPR-owską a dawni komunistyczni aparatczycy są nazywani demokratami (np. Leszek Miller, Włodzimierz Cimoszewicz czy Marek Belka). Te środowiska nie chcą realizować polskich interesów tylko interesy Brukseli/Berlina, zresztą nie jest logiczne to że przeciwko jednej partii aż tyle sprzecznych ze sobą partii chce się jednoczyć ze sobą. Realizują oni doktrynę Agnieszki Holland ,,aby było tak jak było". Swoistym patronem tej koalicji jest obecny szef Rady Europejskiej Donald Tusk.
Kukiz' 15 natomiast cały czas ma na sztandarach jednomandatowe okręgi wyborcze, a także obniżkę podatków czy odpartyjnienie państwa. W sondażach ma pomiędzy 5 a 7% i wydaje się że przekroczy próg wyborczy. Dogaduje się także z włoskim Ruchem Pięciu Gwiazd w celu stworzenia grupy w Parlamencie Europejskim przeciwko brukselskiej biurokracji.
Najbardziej propolskim ugrupowaniem jest Koalicja Propolska złożona z partii KORWiN, Ruch Narodowy, Wolność i Skuteczni (ugrupowanie Piotra ,,Liroy" Marca) a później dołączyła też Grzegorz Braun i Kaja Godek (walczy ona o życie dzieci nienarodzonych). Jest to koalicja patriotyczna i eurosceptyczna która jednoczy środowiska na prawo od PiS. Niestety rzadko jest uwzględniana w sondażach a przez to ciężko powiedzieć jaki wynik może odnieść w eurowyborach.
Wiosna Roberta Biedronia to skrajnie lewackie ugrupowanie. Chce wprowadzać gender, ,,małżeństwa" homoseksualne, walczyć z Kościołem i zamykać kopalnie. W sondażach jest mocno przeszacowana i osiąga poparcie około 10% a w skrajnych przypadkach nawet 15%.
Tworzy się również koalicja lewicowa pod przewodnictwem partii Razem ale ciężko wróżyć sukces temu ugrupowaniu.
Jednym słowem wybory te są ważne, w jakimś stopniu zdecydują o wyborach jesiennych, jesteśmy w trakcie ważnego maraton wyborczego który trwa od wyborów samorządowych i potrwa do prezydenckich, ważny szczególnie dla PiS-u i PO. Zdecyduje on o przyszłości Polski.
