Marcin Rudniak Marcin Rudniak
90
BLOG

Subiektywnie o książce - Louis Billot "Tradycja kontra modernizm"

Marcin Rudniak Marcin Rudniak Kościół Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Jeżeli ktoś czyta regularnie książki to około 250 stronicowa publikacja Louisa Billota „Tradycja kontra modernizm” nie zrobi na nim większego wrażenia. Gorzej, jeżeli nie interesuje się na co dzień zagadnieniami związanymi z teologią czy filozofią. W tym aspekcie książka wymaga skupienia podczas czytania, aby zrozumieć to co się czyta. Moim zdaniem „Tradycja kontra modernizm” jest trudniejsza w odbiorze niż „Sto lat modernizmu” Bourmauda. Pewnie dlatego, iż w kręgu moich zainteresowań nie leży ani teologia, ani filozofia.

Oczywiście nie oznacza to, iż książka kardynała Billota nie jest wartościowa czy też nie można z niej nic wynieść. Zapewniam, iż czas przeznaczony na jej czytanie nie będzie czasem zmarnowanym.

Książka jest podzielona jakby na dwie części: pierwsza, gdzie jest właśnie najwięcej treści związanych z teologią czy filozofią, zawiera odpowiedzi autora książki na modernistyczne rewelacje, jakie pojawiły się w czasie pisania książki.

Druga część to obszerne fragmenty z dwóch publikacji modernisty o nazwisku Loisy. Ta część jest bardzo ciekawa, bowiem nawet „zwykli” katolicy mogą się złapać za głowę podczas czytania jawnych głupstw czy herezji, które prezentuje Loisy. Człowiek ten podważa np. fakt zmartwychwstania Chrystusa. Często pisze, że po śmierci Jezusa apostołowie zrobili to czy tamto (podkreśla fakt śmierci, a nie zmartwychwstania), podważa treść Ewangelii, a na koniec swoich wywodów podaje, iż to nie ma znaczenia czy ktoś jest katolikiem, protestantem czy muzułmaninem, bowiem na koniec i tak ma zatriumfować „jutrzenka owego dnia, w którym cała ludzkość wyznawać będzie jedną religię”.

Widzimy zatem, iż będziemy tracić czas czytając właśnie modernistyczne książki, niż publikacje obrońców tradycyjnego katolicyzmu, do których niewątpliwie zalicza się kardynał Louis Billot. Mówiąc kolokwialnie, autor podejmując korespondencyjny pojedynek z modernistycznymi autorami, stara się udowodnić, iż doktryna katolicka nie jest wielbłądem. Z drugiej jednak strony czytając tego typu książkę stajemy się bardziej odporni na modernistyczne nowinki i po prostu wiemy, jak odpowiedzieć na zarzuty, które stawiają przewrotni ludzie.

Podsumowując: „Tradycja kontra modernizm” nie jest książką łatwą w odbiorze, jednak niewątpliwie poszerza nasze horyzonty i pomaga nam w staniu się apologetami katolicyzmu.

Promowanie czytelnictwa wartościowych książek. Twitter: @MarcinRudniak

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo