Dziś wątek zbiorczy w zakresie poprzednich dwóch wątków dotyczących kibolstwa i sutenerstwa.
Wątek I:
Rozdział XIX kodeksu karnego, zatytułowany jest „Przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu”. To tam ustawodawca zawarł szereg typów czynów zabronionych, przydających prawnokarną ochronę najcenniejszym dobrom prawnym, a więc życiu i zdrowiu.
W rozdziale tym znajdują się m.in. przestępstwo zabójstwa (art. 148 k.k.) czy przestępstwo spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (art. 156 k.k.). Jednocześnie, odnaleźć można w nim przepis, który wprowadza sankcję karną za udział w bójce lub pobiciu (art. 158 k.k.). Przepis ten przewiduje karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5 za udział w bójce lub pobiciu, w którym naraża się człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienie ciężkiego lub średniego uszczerbku na zdrowiu. Przez udział w bójce rozumie się udział w zajściu pomiędzy przynajmniej trzema osobami, z których każdy uczestnik jest jednocześnie atakującym i atakowanym. Z kolei, pobicie oznacza czynną napaść przynajmniej dwóch osób na jedną osobę.
Przykładowo w 2013 r. policja zatrzymała 1818 pseudokibiców. Znamienne, że tylko 425 z nich jest podejrzanych o złamanie przepisów ustawy o imprezach masowych. Jak mówi "Gazecie Wyborczej" jeden z oficerów policji, reszta zatrzymanych ma zarzuty dotyczące przestępstw kryminalnych popełnionych poza stadionami. Aż 406 jest podejrzanych o handel narkotykami, 377 - o udział w bójkach, a 140 - o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą lub udział w niej.
Kibole mają też na koncie 122 kradzieże, 110 wymuszeń rozbójniczych, zajmują się sutenerstwem i praniem brudnych pieniędzy. Dokonali także 4 zabójstw.
- Najgorzej jest w Krakowie, gdzie kibole Wisły i Cracovii mordują się nożami lub maczetami - mówi jeden ze śledczych. Najlepiej z kibolami radzi sobie śląska policja. W 2013 r. zatrzymała 358 pseudokibiców. Policjanci z Małopolski namierzyli 354 kiboli popełniających przestępstwa. W Wielkopolsce zatrzymano 93 szalikowców, sąd skazał 17 z nich.
Tak więc bez wątpienia udział w chuligańskich bójkach jest poważnym przestępstwem, za które w 2022 roku zwiększono nawet karę, przewidianą w ustawie karnej materialnej (kodeksie karnym).
Następny wpis przewiduję o przestępstwie sutenerstwa i kuplerstwa, które częstokroć łączy się notabene z grupami kibolskimi.
O ile bowiem prostytucja w Polsce jest legalna (dla osobniczki/osobnika zajmującego się tym), o tyle czerpanie korzyści z cudzego nierządu czy ułatwianie tego procederu już legalne nie jest a wręcz jest przestępstwem. Przestępcy i Sutenerzy to jedno.
Podobnie jak kibole zajmują się częstokroć handlem narkotykami i innymi poważnymi przestępstwami popełnianymi przez grupy chuliganerki kiboleskiej.
A co Wy o tym myślicie?
Kolejny wątek II:
kolejny wątek o różnego rodzaju przestępstwach z przemyśleniami de lege ferenda w kontekście eliminacji sutenerów z ,,życia publicznego"
W pierwszej kolejności wskazać należy, że w Polsce świadczenie usług seksualnych w zamian za gratyfikację finansową nie jest karalne. Uprawianie prostytucji nie jest nawet opodatkowane. Zatem osoba, która sama z własnej woli uprawia prostytucje (czy kobieta czy mężczyzna) znajduje się w sferze legalnej, ponieważ taki czyn nie jest bezprawny ani tym bardziej nie jest przestępstwem, ale tu ciągle mówimy o prostytucji konkretnej osoby z własnej woli. Można powiedzieć, że to swego rodzaju szara strefa. Inaczej z kolei ma się już kwestia z czerpaniem korzyści z prostytucji przez osoby trzecie czy ułatwianie takiego procederu. W takiej sytuacji w grę wchodzi prawo i to prawo karne, a wiec gałąź prawa publicznego przewidująca m.in. kary ograniczenia i pozbawienia wolności. Co zatem podlega karze? W Polsce karalne są nazwijmy to tzw. przestępstwa eksploatacji prostytucji: stręczycielstwo, kuplerstwo i sutenerstwo. Przedmiotem ich ochrony jest obyczajność w sferze życia seksualnego. W tych wypadkach racjonalizacja karalności oparta jest na przekonaniu, że opisane zachowania są sprzeczne z ogólnie przyjętymi w społeczeństwie wzorcami postępowania, które potępiają jakiekolwiek formy czerpania korzyści majątkowej z uprawiania prostytucji przez inne osoby. Wskazuje się, że jest to przestępstwo bez ofiar (zob. wyrok SA w Katowicach z 15.12.2001 r., II AKa 391/01)
Prostytucja jest zjawiskiem powszechnie istniejącym, rzeczywistością społeczną, która przybiera niejedno „imię”. Nieustanne zainteresowanie świadczeniem i korzystaniem z usług prostytucji w ostatnich latach wykształciło jej nowe formy. Prostytucja bowiem, jako zjawisko dynamiczne, elastyczne, dostosowuje się do istniejących realiów. Istnieje we wszystkich kulturach, warstwach społecznych, nie wyłączając tej najwyższej. W literaturze naukowej istnieje wiele najrozmaitszych definicji pojęcia prostytucji, jednakże na potrzeby tematu ograniczę się tylko do kilku z nich. Sam termin prostytucja pochodzi z łacińskiego prostitutio, oznaczającego ‘nierząd uprawiany w celu osiągnięcia zysku".
Polski system prawny, opierając się na założeniach sytemu abolicyjnego, odstępuje i jednocześnie nie ingeruje w świat prostytucji jako takiej, a jedynie ją zwalcza w pewnym aspekcie zewnętrznym i odpowiednio reaguje na wykorzystywanie osób do prostytucji i czerpanie z niej zysków przez osoby trzecie, co wynika z przekonania o tym, że kobiety są zmuszane do usług seksualnych. Tak samo w Polsce – karalne jest sutenerstwo, stręczycielstwo, kuplerstwo i zmuszanie do prostytucji, ale nie sama prostytucja co już było zasygnalizowane i co rozumie każdy prawnik. Krótko mówiąc przestępcami są osoby trzecie eksploatujące prostytutki, ale nie one same.
Uporządkujmy pokrótce definicje:
Stręczycielstwo - Stręczycielstwo to przestępcze nakłanianie do uprawiania prostytucji. Może odbywać się w różny sposób, przez naleganie, prośby, przekonywanie, obietnice korzyści.
Kuplerstwo - Ułatwianie prostytucji, czyli kuplerstwo to udzielanie wszelkiego rodzaju pomocy w tej działalności. Pomoc może przybierać różne formy. Najczęściej będzie to pośredniczenie w nawiązywaniu kontaktów z klientami lub podwożenie do klientów lub na miejsce prostytuowania się, np. podwożenie do hotelu, pilnowanie takiej prostytutki w czasie gdy ,,pracuje" ona w hotelowym pokoju czy domu prywatnym klienta. Popularną formą jest też zapewnianie ochrony takiej osobniczki.
Sutenerstwo - to czerpanie korzyści majątkowych z uprawiania prostytucji przez inną osobę. Może polegać np. na odbieraniu części uzyskanego wynagrodzenia, które taka prostytutka pobiera od klientów (np. z każdych 500 zł sutener pobiera np. 250 zł za pomoc i ochronę) Nie ma znaczenia, czy prostytutka dobrowolnie dzieli się korzyściami majątkowymi z sutenerem, czy też sprawca ją do tego zmusza.
Art. 204 Kodeksu karnego stanowi bowiem:
§ 1.Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, nakłania inną osobę do uprawiania prostytucji lub jej to ułatwia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. Karze określonej w § 1 podlega, kto czerpie korzyści majątkowe z uprawiania prostytucji przez inną osobę.
§ 3. Jeżeli osoba określona w § 1 lub 2 jest małoletnim, sprawca
podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
Zatem tak właśnie, przestępcy to sutenerzy, stręczyciele i kuplerzy. Tylko na marginesie warto zauważyć, że przestępstwa te są często popełniane w ramach zorganizowanych grup przestępczych, np. kibolskich, które trudnią się nie tylko ustawkami m.in. w lasach i na ulicach, ale też handlem narkotykami i właśnie szeroko pojętym ,,sutenerstwem". A Wy co o tym myślicie? Czy też uważacie, że to jedne z najbardziej ohydnych przestępstw znanych polskiemu prawu a osoby tym się zajmujące, nawet jeśli w dalekiej przeszłości, powinny zostać zepchnięte na margines i wykluczone z życia publicznego jeżeli by np. chciały piastować jakiekolwiek funkcje typu radny czy wójt, burmistrz, prezydent miasta? Dla takich osób nie powinno być miejsca w przestrzeni publicznej od strony jakichkolwiek urzędów i powinny istnieć prawne mechanizmy ich całkowitego wykluczenia, nawet jeśli doszło do przedawniania czy zatarcia skazania jeśli takie było, nie powinno być bowiem tak aby były sutener czy kupler mógł pełnić ważkie funkcje jako funkcjonariusz publiczny, nawet jeśli tym sutenerem był 20 lat temu. Może być kimklolwiek innym, dajmy na to trenerem na siłowni czy prowadzić swój biznes (byle nie agencje towarzyską :), ale już nie np. radnym czy sołtysem. Podobnie jak przecież nie chcielibyśmy widzieć na funkcji tego typu, choćby radnego miasta, osoby, która była w przeszłości dajmy na to zabójcą, handlarzem narkotyków czy kibolem.
Prawnik specjalizujący się w prawie cywilnym. Pasjonuje mnie również teoria i filozofia prawa. Oprócz praktyki prawniczej prowadzę działalność naukową w zakresie nauk prawnych.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo