Fundacja Mamy i Taty stoi na straży tradycyjnych wartości społecznych – jak zresztą wskazuje jej homofobiczna nazwa (słownik w Office Wordzie też mam homofobiczny – uparcie zmienia mi to dziwadło na homofoniczny, co z kolei oznacza, że wyraz homofoniczny to element mowy nienawiści). Fundacja przygotowała raport pt. "Przeciw wolności i demokracji - Strategia polityczna lobby LGTB w Polsce i na świecie: cele, narzędzia, konsekwencje", który powinien zainteresować wszystkich normalnych ludzi gnębionych wrażeniem, że agresywni dewianci odmiennoseksualni zaczynają nam wchodzić na głowę. Towarzysz Biedroń wszedł ostatnio na głowę policjantowi, jednak szybko został sprowadzony w niższe partie atmosfery; kiedy już skończy piszczeć o swojej krzywdzie to, nie wątpię, i on z zainteresowaniem przeczyta, co Mam i Tata mają do powiedzenia na temat jego dokuczliwej nachalności.
Raport Fundacjidaje odpór napastliwym „raportom” macherowanym przez funkcjonariuszy ruchu antyspołecznego o kryptonimie LGTB, demaskując jego metody propagandowe i formy oddziaływania na rzeczywistość oraz legislaturę. Szczególnie przygnębiające są opisy prześladowań ludzi potrafiących odróżnić tolerancję i wolność słowa od obowiązkowej afirmacji i przymusu dostosowania swoich myśli do wytycznych ustalanych przez kamratów tow. Biedronia. Na razie są to przypadki jednostkowe, lecz brak zdecydowanego sprzeciwu wobec dyszących nienawiścią pałkarzy ruchu LGTB może skończyć się albo powszechnymi represjami albo dyktatem nowomowy.
Należy powiedzieć jasno i wyraźnie: to my, normalni ludzie, jesteśmy ofiarami homoseksualnej przemocy. To nam dewianci chcą ukraść pojęcie małżeństwa, to całe społeczeństwo jest zagrożone dezintegracyjnymi postulatami sprowadzenia instytucji rodziny do pokracznego tworu jednopłciowego o niestabilnych podstawach. To my musimy się przed NIMI bronić – i tego między innymi dowodzi lektura Raportu:
Organizacje homoseksualne, takie jak Kampania Przeciwko Homofobii, skutecznie przedstawiają homoseksualistów jako ofiary opresyjnego społeczeństwa, które są prawnie dyskryminowane. Istotną część raportu poświęciliśmy na analizę prawnej sytuacji osób homoseksualnych w Polsce i z pełną odpowiedzialnością możemy napisać, że taki opis obecnego stanu nie jest uzasadniony.
11 listopada tow. Biedroń wybrał się na ulicę wygwizdać ludzi niosących polskie flagi narodowe. Sam takiego sztandaru nie niósł, podobnie jak jego zamaskowani kominiarkami i szalikami kumple. Nielegalnie blokował Marsz Niepodległości, a na koniec sfrustrowany brakiem skuteczności rzucił się z piąstkami na policjanta. No i kto tu jest agresorem?
Inne tematy w dziale Polityka