Drogi Panie Rostowski,
"w obecnych warunkach największego i najbardziej przedłużającego się kryzysu gospodarczego od 80 lat", ze względu na poważny deficyt w moim rodzinnym budżecie, apeluję o zwolnienie mnie z obowiązku płacenia podatków PIT, aż do odwołania tegoż kryzysu.
Podatki przestały pełnić pożyteczną funkcję wspierania państwa, odkąd są zarządzane "w sposób wystarczająco elastyczny".
Skoro Pan - osoba kierująca budżetem państwa - nie bierze odpowiedzialności za deficyt finansów publicznych, tym bardziej ja - osoba, która w żaden sposób się do Pana deficytu nie przyczyniłam - powinnam zostać zwolniona z takiej odpowiedzialności!
Ze względu na ważny interes mojej rodziny, wnoszę jak wyżej. "Zasady demokratycznego państwa prawnego nie stoją temu na przeszkodzie".
Z poważaniem,
Primanatura
PS. Środków do załatania dziury budżetowej proponuję szukać nie u ofiar, ale u dotychczasowych beneficjentów kryzysu gospodarczego...
Z wykształcenia jestem architektem, a z zawodu - "businesswoman" przy mężu ;) Po godzinach, od 20 lat studiuję dietę dr Budwig i piszę o niej obszernie na blogu www.primanatura.pl. Poza dietą dr Budwig interesuje mnie wszystko, co dotyka zdrowia, sensu i jakości życia. Zdarzy mi się więc i polityczna notka.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości