... Przyznaję się, bez bicia, że pochopnie cię
oceniłam, miałam wrażenie, że jesteś
nadętą
pozerką, a mam na to alergię, bo tutaj cały wysyp tego. Ale totalnie zmieniłam zdanie,
przyjrzałam się uważniej i widzę Twoją
szczerość, co na s24, jest naprawdę
baaaardzo
rzadkim zjawiskiem. Zresztą pewnie sama
zdążyłaś to zauważyć. Większość udaje
fajniejszych, mądrzejszych i ładniejszych,trochę to rozumiem, ale buta i pycha niektórych,
aż poraża. I jeszcze to spijanie sobie z
dziubków, bleeeeeee..... To zjawisko nie posiada
barw politycznych, coby nie było;))))....
Wróciłam z weekendu, a tu taka info o mnie.
Przyznam, że miło mi się zrobiło, bo lubię kiedy ludzie odbierają mnie ok.
...Większość udaje fajniejszych, mądrzejszych i ładniejszych...
Ja też to rozumiem, bo jeśli w realu nie ma informacji zwrotnej o ładności, fajności i mądrości, to człowiek usiłuje dodać ich sobie tam, gdzie weryfikacja jest nieco utrudniona.
Skoro potrzeba uznania jest niezaspokojona...
Włączamy siłę błyskotliwości, intelektu i mądrości - podpartą wujaszkiem google.
Sugerujemy między wierszami swoją niebotyczną urodę, swoje powodzenie, seksapil, możliwości i ...
Skoro potrzeba podziwu jest niezaspokojona...
( jakieś mam chyba deżawi, że już o tym pisałam, ale nie będę się ograniczała w swej wenie ;-)
Wdajemy się w dysputy, gdzie koniecznie musimy mieć ostatnie słowo i zasypiamy z ulgą, że się udało.
Skoro potrzeba ważności pozostaje niezaspokojona...
Udajemy herod babę, co to ma w dupie wszystkich facetów, a tak naprawdę jest sfrustrowaną, skrzywdzoną, nieszczęśliwą kobietą, która kopie na lewo i prawo, co normalnych ludzi przyprawia o drżenie, ale i prawdziwe współczucie dla niej.
(Znaczy wyłączam z tego lesbijki. Bo się nie znam).
Im zupełnie nie przeszkadza, że ona opluje owo współczucie.
Skoro potrzeba bezpieczeństwa i zaufania jest niezaspokojona...
Spijanie z dziubków to potrzeba stowarzyszania się, realizowana właśnie w ten sposób.
W kupie siła,wielu daje to potrzebne bezpieczeństwo.
I tak to się toczy - światek specyficzny w swej naturze.
Od jakiegoś czasu umieściłam w swej głowie pewnego gościa.
Zwie się bardzo godnie - Pan Obserwator.
Kiedy mam ochotę popisać się swą wybitną inteligencją, koligacjami, znajomościami, wiedzą i rzecz jasna - urodą, odzywa się:
Promiss..., nie bądź żałosna.
A swoją drogą ... która normalna kobieta nie lubi kiedy mężczyzna w sposób zdrowy podziwa jej urodę? ;-)
Dobrej nocy...
Nauczyciel, przewodnik po Lubelszczyźnie, pasjonat turystyki,rozkminiania, pisania, życia. Zachęcam do zawodowego kontaktu - nikt tak Lubelszczyzny nie pokaże jak Promiss :-) 508 093 668 Właścicielka bloga na innej platformie, kiedyś tam - wiele lat, w kategorii - "Absurd". Myślę, że to istotna informacja dla komentujących, zwłaszcza, że czasem wchodzę w konwencję. Ale tylko czasem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości