Kalendarz pęka w szwach, ledwo ogarniam.
Nie wiem jak się nazywam.
Nie pytaj.
Dziś wieczorem chwila spokoju i samotności ....
Ciszaaaaa, jak makiem zasiał
Wsłuchuję, może coś usłyszę - w huku pierwszego pioruna, rozchlapywaniu kałuż przez auta za oknem, stuku obcasów na chodniku.
Chwila była - nie ma jej.
Był człowiek - wspomnieniem jest
Jego anielski głos - już tylko na nośnikach
Dłonie zdolne czynić cuda - ani drgną
Oczy niegdyś tak miękko patrzące - zamknięte do końca
Rozmowa przy kawie - jeno wspomnieniem
Nie ma.
Nic dwa razy się nie zdarza...
Te wszystkie cuda, ci ludzie, spotkania, rozmowy, obrazy, dźwięki, zapachy...
Te dziewczyny, które już młode nigdy nie będą
Chłopcy o laskach
Nic dwa razy się nie zdarza...
Tak bardzo chciałabym czasem
czas
zatrzymać
Nauczyciel, przewodnik po Lubelszczyźnie, pasjonat turystyki,rozkminiania, pisania, życia. Zachęcam do zawodowego kontaktu - nikt tak Lubelszczyzny nie pokaże jak Promiss :-) 508 093 668 Właścicielka bloga na innej platformie, kiedyś tam - wiele lat, w kategorii - "Absurd". Myślę, że to istotna informacja dla komentujących, zwłaszcza, że czasem wchodzę w konwencję. Ale tylko czasem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości