Zawsze zdumiewa i zachwyca mnie postawa ludzi, którzy mając zerowe lub średnie pojęcie na temat jakiejś sprawy, pyszczą i powiewają sztandarem arogancji bardzo wysoko.
I nie mam tu Ciebie Gaudi na myśli - bo nie ;-)
Właściwie mogę zaryzykować stwierdzenie, że im człowiek głupszy - tym pewniejszy.
I jak tak patrzę na siebie wstecz, to pasuję sama sobie do teorii, którą dziś opisuję.
Nie wiem, czy to z wiekiem człek pokornieje, czy z bagażem doświadczeń i wiedzy, jaką po drodze liznął, czy może to naturalny proces...
Właściwie, to stwierdzam, że mimo wiedzy jaką posiadłam - wiem coraz mniej.
I nie chce mi się wrzeszczeć na cały real oraz sieć, że to ja mam rację, a oni jej nie mają.
Z gębą pełną samozadowolenia.
Ryzykowałabym jednym - że Ci, którzy już wiedzą, że jeszcze nie wiedzą, obśmieją moją arogancję.
...że obśmieliby ją życzliwie i jedynie in their minds?
Nie szkodzące...
I tak cholerny obciach...
P.S. Najgorsze jest to, że tak naprawdę nie mam pewności, w którym miejscu jestem.
Bo może moja arogancja zaślepia mnie podwójnym nelsonem?
Nauczyciel, przewodnik po Lubelszczyźnie, pasjonat turystyki,rozkminiania, pisania, życia. Zachęcam do zawodowego kontaktu - nikt tak Lubelszczyzny nie pokaże jak Promiss :-) 508 093 668 Właścicielka bloga na innej platformie, kiedyś tam - wiele lat, w kategorii - "Absurd". Myślę, że to istotna informacja dla komentujących, zwłaszcza, że czasem wchodzę w konwencję. Ale tylko czasem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości