Jest we firmie kobieta
Nomenklaturowo - "stara panna"
Cicha, przemykająca, nie angażująca się specjalnie.
Z pogłosek wiadomo, że bez mężczyzny, za to z bardzo już stareńką matką
We firmie, jak we firmie - konkurencja, strach o stołki, przepychanki
I sugerowanie, aby udała się już na emeryturę
Tak dobre i dbałe o jej zdrowie psychiczne koleżanki bez końca sugerują
Sugerowanie przyjęło formę mobbingu
Matka trafia do szpitala, ona psychicznie nie wytrzymując całości sytuacji trafia tam za nią
Tak, tak...psychiatryk
Sama, prześladowana, bez wsparcia...nie dziwota
Ale ogrom nieszczęścia uświadamiam sobie kiedy ktoś mówi:
- Nie miał jej kto ciuchów przywieźć do szpitala, klucze dała szefowej z firmy.
Ponad pięćdziesiąt lat życia, a dorobiła się tylko matki.
Zero kolegów, znajomych, przyjaciół, ukochanych, mężów, kumpli
Zero ludzi wokół siebie
Ktoś wspominał kiedyś, że jest poetką
Eskapizm od
czy do...
Smutne
Masz kogoś, komu klucze dać możesz
I nie jest to Twój szef?
Nauczyciel, przewodnik po Lubelszczyźnie, pasjonat turystyki,rozkminiania, pisania, życia. Zachęcam do zawodowego kontaktu - nikt tak Lubelszczyzny nie pokaże jak Promiss :-) 508 093 668 Właścicielka bloga na innej platformie, kiedyś tam - wiele lat, w kategorii - "Absurd". Myślę, że to istotna informacja dla komentujących, zwłaszcza, że czasem wchodzę w konwencję. Ale tylko czasem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości