Zmokłam na miescie tak, że z przyjemnoscią dzis robię dzień barowo - kocowy i nawet nie ciągnie mnie na kawę
Choć kawę sobie zaraz zrobię
Kiedy myslę - przyjaciel, cóż mi się zadziewa?
Samo się smieje i ciepło się mi robi
Nie ma ambiwalencji, ani wahań, ni mysli - on Ci on jest, czy może - chyba
Nie ma niczego takiego
Jest pewnosć, że jest
że w każdej chwili, gdzie by nie był - jest
gotów - życie za mnie oddać
Proszę nie wziąć zbyt serio tych słów
życie za mnie oddać, znaczy chce być
dzielić, smiać się i płakać
a kiedy trzeba - tęsknić
Kiedy można - pić ze mną kawę, zwiedzać swiat, zrywać stokrotki oraz czekać na telefon - być może o czwartej w nocy
To nic...on może
Chce mu się wszystko powiedzieć, podać siebie na tacy
nic to, że ja na niej nie najpiękniejsza, nie najczystsza, nie idealna
To nic - i nie w tym rzecz
Przyjaciele chcą być ze sobą nie wiedzieć czemu
Nie wiedzieć czemu ten emocjonalny flow
Brak rywalizacji, manipulacji nie ma
Nie ma siłowania się, ni liny przeciągania
Jest dobra mysl, troska, ciepło, wsparcie
zainteresowanie, chęć pomocy
Jest miłosć
Chyba tak
Do niedawna wielu przyjaciółmi nazywałam
Dzis krąg bardzo poważnie się zaciesnił, mało kto załapuje się na tak ostre kryteria
Na szczęscie ktos został
A reszta?
To nie pył i wiatr
To koledzy, znajomi, kumple
I tak też być może...
Bo z nimi mogę się zabawić, interesy robić, kawę wypić, nawet stokrotki zrywać
Tylko brak tego czegos
Co zna tylko nasza przeszłosć
teraźniejszosć
i future
my friend...
my real friend
Nauczyciel, przewodnik po Lubelszczyźnie, pasjonat turystyki,rozkminiania, pisania, życia. Zachęcam do zawodowego kontaktu - nikt tak Lubelszczyzny nie pokaże jak Promiss :-) 508 093 668 Właścicielka bloga na innej platformie, kiedyś tam - wiele lat, w kategorii - "Absurd". Myślę, że to istotna informacja dla komentujących, zwłaszcza, że czasem wchodzę w konwencję. Ale tylko czasem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości