Moje życie obfituje w cuda
Nie wiem czemu
Kiedys - nie
Każdy dzień dzis naznaczony magią, choć bardzo zwyczajny
Z jednego dnia:
Telefon od kogos, kto chce sobie zamówić moją osobę przekształca się w godzinną rozmowę.
Gdyby nie mus wyjscia z pracy prawdopodobnie gadalibysmy dzień cały
A potem podziękowanie esemesem za cudowny dialog
A wszystko dlatego, że w moim pisaniu i zdjęciach na zawodowym blogu - romantyzm.
Tak twierdzi...
- Dziękuję, że jest pani, że są tacy ludzie w dzisiejszej dobie wyscigu szczurów...
Grupa, z którą pracowałam nie chce się ze mną rozstać.
Jest pani najcudowniejszą istotą na swiecie - mówi kobieta przytulając mnie do siebie
To samo twierdzi mężczyzna całując mnie po rękach
Zabieramy panią ze sobą...
Odwieczerz
Idę na spacer z moją sunią, która wysforowała się na długosć pięciometrowej smyczy
- Szczęsć Boże - słyszę z daleka od mijającego mnie młodego franciszkanina
- Kto kogo prowadzi ? - pyta
Mówię:
- Pewnie Pan Bóg nas obie...
- Dobra odpowiedź - zbliża się z usmiechem
- Jak się wabi?
- Łapka - mówię - skrzywiona Łapka ze schroniska
Podchodzi jeszcze bliżej i kresli mały krzyżyk na moim czole:
- z Tobą odzyska spokój...
Nauczyciel, przewodnik po Lubelszczyźnie, pasjonat turystyki,rozkminiania, pisania, życia. Zachęcam do zawodowego kontaktu - nikt tak Lubelszczyzny nie pokaże jak Promiss :-) 508 093 668 Właścicielka bloga na innej platformie, kiedyś tam - wiele lat, w kategorii - "Absurd". Myślę, że to istotna informacja dla komentujących, zwłaszcza, że czasem wchodzę w konwencję. Ale tylko czasem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości