Jak kto się chce lansić nocą w ogródku kawiarnianym i swetera ze sobą nie weźmie, to chyba logicznym wydaje się wniosek, że może zaistnieć ryzyko przeziębienia?
Acz czasem wszak chęć lansu zwycięża
- No to teraz jak kto gupi Promisie siedź całą sobotę sam jak kołek w domu i lecz się w tempie ekspresowym, jutro masz pracę dzień cały z zasobami rudzkimi
- Dooobra, już mnie tak nie opierdalaj, chyba wiem lepiej
Choć czasem wiem to dopiero po fakcie
Choć czasem już coraz częsciej - przed
Bo przewidywanie skutków swoich poczynań walnie wpływa na jakosć życia rudzkiego
Dziecko nie zna konsekwencji swoich czynów, Dorosły czasem nie chce ich znać
I taka to różnica
Bo Dojrzały to całkiem insza inszosć
więc niezbędnym wydaje się włączenie rozumu w swe życie
Absolutnie niezbędnym, by zachować się przy nim i względnej równowadze
Jesli a i b to zawsze c
Choć mały, maleńki margines błędu nas osmiela
Bo nie zawsze wejscie na autostradę kończy się smiercią
I nie zawsze seks bez zabezpieczeń - ciążą i hifem
I nie zawsze zdrada - ujawnieniem
I może to ja będę tym szczęsciarzem, którego prawa natury nie tyczą?
Bo to, co nas podnieca, to się nazywa RISK !
Choć własciwie nie wiem dlaczego
A może jednak wiem...
Jednak chyba tak
a nawet
na pewno
Nauczyciel, przewodnik po Lubelszczyźnie, pasjonat turystyki,rozkminiania, pisania, życia. Zachęcam do zawodowego kontaktu - nikt tak Lubelszczyzny nie pokaże jak Promiss :-) 508 093 668 Właścicielka bloga na innej platformie, kiedyś tam - wiele lat, w kategorii - "Absurd". Myślę, że to istotna informacja dla komentujących, zwłaszcza, że czasem wchodzę w konwencję. Ale tylko czasem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości