Proste Spojrzenie Proste Spojrzenie
565
BLOG

Samorządowcy zarzynają kurę znoszącą czarne jajka

Proste Spojrzenie Proste Spojrzenie Górnictwo Obserwuj temat Obserwuj notkę 13

    Kolejki, specjalne listy zapisów i brak węgla na składach. Zdarzają się opóźnienia w dostawach sięgające nawet kilku tygodni. Duże kłopoty odbiorców indywidualnych są spowodowane w głównej mierze przez nieprzemyślane proeklogiczne stanowisko samorządów ws. opalania węglem. 

    Na kryzys węglowy złożyły się zasadniczo trzy zdarzenia. Pierwszą, a zarazem notoryczną jest fatalne zarządzania spółką Polskiej Grupy Górniczej. Sytuacji nie poprawiają remonty dróg i mostów na przejściach granicznych, przez które importowany jest węgiel. Jednak czynnikiem katalizującym są uchwały antysmogowe, oraz idąca w ich duchu decyzja PGG o wycofaniu niektórych gatunków węgla. 

    Zakaz opalania węglem gorszej jakości, tak jak każda regulacja ma swoje konsekwencje. Często nie zamierzone, ale nieuniknione. Wycofanie z rynku flotokoncentratów, mułów i miałów spowodowało dziurę na ok. 1,7 mln ton w bieżącym kwartale. Dziurę, która nie wypełni się w magiczny sposób. Istnieją tylko dwa wyjścia: zwiększyć wydobycie pozostałych gatunków węgla lub importować go z zagranicy. Ze zwiększeniem podaży kopalnie krajowe już teraz mają problem. Przykładowo zapotrzebowanie na ekogroszkek jest aktualnie pokryte w 15%, a musimy pamiętać, że na skutek zrezygnowania z innych gatunków węgla popyt na niego tylko się zwiększy.

    Zwiększenie podaży węgla może być problematyczne z jeszcze jednego powodu. Dużym odbiorcą tego surowca są elektrownie i fabryki, które również doświadczają problemów z zaopatrzeniem i już teraz mają poważne problemy z utrzymaniem ustawowych zapasów węgla (na okres 30 dni pracy). 

    Jak widać słabe fundamenty nieefektywnie zarządzanych, cyklicznie szantażowanych przez związki zawodowe polskich spółek wydobywczych mogą być łatwo nadwyrężone przez głupotę, nadgorliwość, lub doktrynerskie podejście do ekologii polityków. Zamiast pozwolić na stopniowe i łagodne przechodzenie od starych pieców do nowoczesnych metod grzewczych, doprowadzono do zaburzenia całego segmentu rynku, czego efektem są kłopoty nie tylko polskich spółek wydobywczych ale też tysięcy gospodarstw domowych. 

Krótko i na temat. Nie nudząc czytelników, szanując ich czas niekiedy sypnę garścią informacji. Staram się też je trochę skomentować. Czasami może nawet uda mi się co nieco wyjaśnić.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka