:: blog prowincjonalny :: :: blog prowincjonalny ::
40
BLOG

Czy jeszcze istnieje ostrołęcki PiS? - na marginesie dyskusji o

:: blog prowincjonalny :: :: blog prowincjonalny :: Polityka Obserwuj notkę 1

Dziś wszyscy o Marku Jurku, więc trudno zacząć inaczej. Ale nie do końca będzie o marszałku Sejmu. Z tym tekstem zbierałem się już dłuższy czas, ale to chyba najlepszy moment na to, co zamierzałem napisać.

Marek Jurek był częstym gościem w Ostrołęce. Nie dziwne, w końcu z jego środowiska wywodzą się i poseł Czartoryski i prezydent Kotowski. Razem z Przymierzem Prawicy* zostali wchłonięci (bądź przystąpili, jak kto woli) do Prawa i Sprawiedliwości. Z tego samego środowiska wywodzi się też Marian Piłka, który oprócz głębokiej wiary ma też politycznego nosa - już w wyborach w 2001r., jeszcze jako członek Przymierza Prawicy startował (z powodzeniem) z listy PiS.

O ile Czartoryski z pewnością nauczył się już gier politycznych i czasem na pewno myśli koniunkturalnie, o tyle Kotowski jest głęboko wierzącym katolikiem. a przy tym mającym duży wpływ na posła. A taka kombinacja powiązań i wspólnej historii może zaowocować poparciem idei Marka Jurka.

W zasadzie ostrołęcki PiS to tylko te dwa nazwiska. Owszem, są też inne osoby, ale nie zajmujące się działalnością stricte polityczną. Dlatego rezygnacja tej dwójki z członkostwa w partii oznaczać będzie całkowity koniec tej formacji w Ostrołęce.

Wydawać by się mogło, że PiS ma większość w Radzie Miasta. Tak, ale kto jest w klubie PiS? Indywidualiści, którzy w następnych wyborach wystartują z obojętnie jakiej listy, ludzie z przypadku - semafory, które chyba jeszcze ani razu nie zabrały głosu na sesji, członkowie PSL i LPR, którzy przykleili się do komitetu "skazanego na sukces" i TYLKO dwóch członków Prawa i Sprawiedliwości!

Czy więc lansowanie osób popularnych w swoich środowiskach przy jednoczesnym zepchnięciu na drugi plan działaczy partyjnych nie odbije się dziś PiS-owi czkawką?

--------------------
* Zainteresowanym WIELKĄ polityką przypominam, że z Przymierzem Prawicy związani byli mi.in. Marcinkiewicz, Mariusz Kamiński, Michał Kamiński, Jackowski, Ujazdowski, Walendziak, ale też Niesiołowski. Wnoszę, że poglądów od tamtej pory nie zmienili. A to oznacza NAPRAWDĘ głęboki kryzys.

Nie zakładam, że jeżeli coś się zaczęło z fanfarami to równie dobrze się skończy. Nie wierzę w plotki; chyba, że zdementowane. Nie mam zaufania do ocen a priori. Zawsze szukam drugiego dna. Uważam, że z boku lepiej widać. Kalkuluję na zimno, staram się dostrzec świat taki, jakim on jest a nie jakim chciałbym go widzieć. Nie daję się ponieść fali, bo zdrowe ryby płyną pod prąd. Nie powtarzam oklepanych banialuk tylko dlatego, że napisano je w gazetach o dużym nakładzie. Jestem dumnym nieprzyjacielem :)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka