Dziwię się, że większość komentatorów Salonu, było nie było osób wyrobionych politycznie, bezkrytycznie przyjmuje wersję jakoby przegranie głosowania w Sejmie było powodem odejścia Marka Jurka z PiS.
A gdyby tak komentator jeden z drugim na spotkaniu swojego środowiska - obojętnie: politycznego, klubu szachowego, kącika poetów - usłyszał (improwizuję): "ty ch...u przestań się wygłupiać i nie odp..laj numerów, masz robić co każę" - też wznieśli się "ponad podziały"?
Ja chyba też dałbym sobie spokój. Oprócz wzniosłych słów o ideałach, zdradzie i zagrożeniu komuną trzeba też mieć poczucie wartości i szacunek dla samego siebie.