Jeszcze 20 lat temu cieszyłbym się, że żyję w demokracji europejskiej. Dzisiaj mogę powiedzieć, że jestem zdecydowanie zawiedziony jej obecnym wydaniem, zarówno w Polsce jak i w strukturach unijnych.
Zastanawiam się nad tym, komu uda zapanować nad zbiurokratyzowanym i trochę lewackim tworem UE. Trzeba mieć nadzieję, że porządni i kulturalni Niemci i Francuzi kontynuujący idee "ojców załozycieli"; Schumana i Adenauera.
Poniżej załączam refleksje pana JKM na temat ostatniego dnia suwerennej Rzeczypospolitej Polskiej:
"III RP była złym państwem. Niestety: zmieniliśmy je na gorsze.
Polacy myślący o „Europie” mają na myśli Luwr, rządy królowej Wiktorii, niemiecki Rechtsstaat, wyprawy kolonialne, gdzie dumni Biali nieśli cywilizację głupim Czarnuchom(pisał o tymnoblista H. Sienkiewicz), Churchilla, który obiecywał Brytyjczykom tylko „pot, krew i łzy” - i zwyciężył. I dlatego opowiadali się za „wejściem do Europy” - nie zdając sobie sprawy, że po stu latach d***kracji na euro-salonach panoszy się hołota, Czarni są już cywilizacyjnie wyżsi od euro-dziczy tańczącej importowane z Afryki łubu-dubu, „Państwo Prawa” jest co co najwyżej mitem, a kto może, ten kradnie: jeden wyłudza zasiłki, drugi wyłudza miliardy pod pretekstem „walki z GLOBCiem”...
Z tygodnia na tydzień Polacy coraz bardziej rozczarowują się do „Europy”. Tak jak żona po ślubie przekonuje się, że mąż wprawdzie nie bije i mieszkanie ma wszystkie wygody, ale jest nudziarz, flejtuch, krętacz, utracjusz i ślamazara nieprawdopodobna.
Niestety: jest już po ślubie".
Działacz pierwszej solidarności, cały czas zaangażowany w lokalnym życiu publicznym, ale bezpartyjny. Jestem zwolennikiem kary śmierci oraz aborcji (sam mam czworo dzieci). Uważam, że wolny rynek jest ważniejszy niż demokracja. Przeraża mnie poprawność polityczna. Moim Mistrzem był Stefan Kisielewski.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka