wieśniak wieśniak
347
BLOG

Wielomski o towarzyszu generale i stanie wojennym.

wieśniak wieśniak Polityka Obserwuj notkę 1

Wśród PT Salonowiczów opinie Pana A. Wielomskiego na stan wojenny oraz towarzysza generała wzbudzają przeważnie oburzenie. Ja też ich nie podzielam, ale nie można całkiem ich odrzucać. Moim zdaniem Sowieci nie weszli by do Polski, ale uruchomili by swoją agenturę w Solidarności i doprowadzili do jej rozbicia i osłabienia. A przede wszystkim znaleźli by "lepszych" swoich komuchów i ci byli bardziej konfrontacyjni.

"1/ Jaruzelski nie jest i nie był nigdy wielkim polskim patriotą. Nie miejmy złudzeń: w XII 1981 roku wprowadził Stan Wojenny nie dlatego, że tak bardzo kochał Polskę, iż chciał ją uchronić przed sowiecką agresją. Zrobił to dlatego, że obawiał się, że wkraczający radzieccy towarzysze odepchną na boczny tor jego ekipę, ponieważ nie umiała sobie poradzić z „elementami kontrrewolucyjnymi”. Widział co stało się z rządzącą grupą komuchów w 1956 na Węgrzech i 1968 w Czechosłowacji. Gen. Jaruzelski ratował więc tylko własny stołek. Jestem jak najdalszy od przypisywania mu patriotycznych motywacji. Wiele osób pamięta mój wywiad z gen. Jaruzelskim na łamach „Pro Fide, Rege et Lege”. Ci nieliczni, którzy go przeczytali (większość chyba obszczekuje mnie bez lektury tegoż wywiadu), bez kłopotu zauważą, że jest to tylko polityczny oportunista, a nie Konrad Wallenrod polskiej prawicy i kontrrewolucji.
2/ Jednak fakt, że gen. Jaruzelskim kierowały wyłącznie osobiste i partyjne motywacje nie zmienia faktu, że przy okazji mógł zrobić coś dobrego dla Polski jako takiej. Większość historyków twierdzi, że „Stan Wojenny był zbędny, bowiem nie groziła nam sowiecka interwencja”. Stawiam tedy pytanie: to co by się stało gdyby go nie wprowadzono? Czy w 1982 roku mielibyśmy wolne wybory? Czy Polska wyszłaby z Paktu Warszawskiego? Czy ktoś może poważnie wierzyć w to, że ZSRR zgodziłby się na wyjście Polski z bloku, mając na terenie NRD półmilionową armię inwazyjną do wojny z NATO? W jaki sposób sowieci zaopatrywaliby swoje armie w NRD, jeśli nie przez Polskę?
Czy wierzą Państwo, że Leonid Breżniew zgodziłby się na wyjście Polski z Układu Warszawskiego i „kontrrewolucję”? Pytam: tak, czy nie?
3/ Nie mam najmniejszych wątpliwości, że w 1981 czy 1982 roku rzeczywiście nie groziła nam sowiecka interwencja. A wiecie Państwo dlaczego? Dlatego, że gen. Jaruzelski poradził sobie sam z „Solidarnością”. Dokumenty radzieckie – na które powołują się antykomunistyczni historycy – zawierają stwierdzenia w rodzaju „Jaruzelski musi sobie poradzić sam”. A więc interwencja sowiecka nam nie groziła. No dobrze, a co by się stało, gdyby sobie nie poradził sam?
Ponawiam pytanie: czy wierzą Państwo, że Leonid Breżniew zgodziłby się na wyjście Polski z Układu Warszawskiego i „kontrrewolucję”? Pytam: tak, czy nie?
4/ Będąc dalekim od gloryfikacji gen. Jaruzelskiego i dopatrywania się w jego życiu wyższych motywacji niż najpierw chęć fizycznego przeżycia, a następnie kariery partyjno-wojskowej, muszę oddać mu szacunek: ratując w XII 1981 roku własny stołek, przy okazji uratował mój kraj – Polskę – od gigantycznej rzezi i masakry tysięcy moich rodaków, może i mnie samego. Dlatego nigdy nie brałem, nie biorę i brać nie będę udziału w demonstracjach pod domem Generała, tak jak nigdy nie będę wypisywał dyrdymałów o „zdradzie margrabiego Wielopolskiego”. Branka z 1863 i Stan Wojenny z 1981 to dwa bolesne i niepopularne, ale realistyczne politycznie czyny polskich przywódców, którzy żyli i działali w świecie stworzonym nam przez silniejszego sąsiada zza wschodniej granicy." Adam Wielomski

wieśniak
O mnie wieśniak

Działacz pierwszej solidarności, cały czas zaangażowany w lokalnym życiu publicznym, ale bezpartyjny. Jestem zwolennikiem kary śmierci oraz aborcji (sam mam czworo dzieci). Uważam, że wolny rynek jest ważniejszy niż demokracja. Przeraża mnie poprawność polityczna. Moim Mistrzem był Stefan Kisielewski.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka