wieśniak wieśniak
202
BLOG

O wyroku w/s Nangar Khel JKM i R. Graczyk

wieśniak wieśniak Polityka Obserwuj notkę 2

"Sąd wojskowy uniewinnił wszystkich oskarżonych w/s Nangar Khel. Jest to i dobrze – i niedobrze.

Dobrze, że są uniewinnieni – niedobrze, że wyrok nie jest prawomocny. Największym jednak złem jest, że szeregowcy zostali potraktowani tak samo, jak oficerowie - i że żołnierze w ogóle stanęli przed sądem – oraz, że sprawa się wlokła prawie cztery lata. I mogą się wlec jeszcze dziesięć. Prokuratura już zapowiedziała apelację. 

 Żołnierze nie powinni być ani przez moment oskarżeni. Żołnierz ma wykonywać rozkazy – i nie dyskutować. Jak oficer mówi, że w/g jego danych w tym domu są uzbrojeni wrogowie – to ma strzelać. Nawet, jak mu nie powie dlaczego – ma na rozkaz strzelać.

 Odpowiedzialność ponosi dowódca – i przełożeni mogą być sądzeni. Podwładni - nie! Nie wiem, jak z winą oficerów – ale oskarżenie szeregowców jest ABSOLUTNIE BEZZASADNE. W dodatku: podważa karność. Kto oskarża podkomendnych – powinien stanąć przed sądem za sabotaż. Mniejszą - to nie zart - szkodę by wyrządził wysadzając twierdzę czy zatapiając dwie fregaty Marynarki Wojennej.

Bo w wojsku najważniejszy jest duch i dyscyplina. Wymiar "sprawiedliwości" podkopał i jedno i drugie.

 A to, że trwa to lata... To ogólna wada polskiego sądownictwa. Ale sąd WOJSKOWY powinien działać po wojskowemu - a nie, jak cywil-banda.

Przypominam, że sądy wojskowe potrafiły wydawać wyroki śmierci w dwie godziny..." JKM, korwin-mikke.blog.onet.p

 

"Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski powiedział: "Prosiłem w wypowiedziach sąd o wyrozumiałość dla tej sytuacji wojennej, której może nie zrozumieć ktoś, kto nie był na wojnie. Cieszę się, że sąd przychylił się do tego stanowiska (...)".

Jest to wypowiedź zdumiewająca w państwie, które chwali się posiadaniem niezależnego od rządu wymiaru sprawiedliwości. Jest w ogóle rzeczą zdumiewającą, jak minister może prosić sąd o taki czy inny wyrok. Ale jeśli już prosi (nota bene, co znaczy prośba ministra?), jest to tym bardziej zdumiewające, że nie kryje się z tą informacją, lecz się z nią publicznie obnosi.

Nie wiem, czy sąd wziął pod uwagę sugestię ministra. Ufam, że wydał wyrok autonomicznie. Ale stwierdzenie w rodzaju "cieszę się, że sąd przychylił się do..." jest dla sądu po prostu obraźliwe. A dla wymiaru sprawiedliwości w ogóle - demoralizujące.

Z kolei minister obrony Bogdan Klich powiedział: "Dziś przed sądem został obroniony honor żołnierza polskiego". Przecieram oczy ze zdumienia, kiedy słyszę tę frazę. Przecież żołnierze z Bielska nie zostali skazani z braku dowodów.

"Rozstrzygając niniejszą sprawę - powiedział sędzia Jaroszewski uzasadniając wyrok - sąd nie dysponował właściwą dokumentacją pozwalającą na precyzyjne ustalenie miejsca, z którego prowadzono ogień, punktów, z których postrzegali zdarzenia świadkowie relacjonujący jego przebieg, bądź precyzyjnego ustalenia możliwości obserwacji zabudowań, w których znajdowały się pokrzywdzone osoby"." Roman Graczyk, interia.pl

wieśniak
O mnie wieśniak

Działacz pierwszej solidarności, cały czas zaangażowany w lokalnym życiu publicznym, ale bezpartyjny. Jestem zwolennikiem kary śmierci oraz aborcji (sam mam czworo dzieci). Uważam, że wolny rynek jest ważniejszy niż demokracja. Przeraża mnie poprawność polityczna. Moim Mistrzem był Stefan Kisielewski.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka