Znowu mi się udało zapędzić "Starego" do narożnika.
Od lat ciągniemy ten mecz. On pisze brednie ja komentuję, on odpowiada nie na temat, ja przywołuję go do tematu i wtedy BAN. Po jakimś czasie oczywiście ban zdejmuje bo już niewielu mu zostało komentatorów i zabawa zaczyna się od początku.
No to do następnego razu "Stary". Choć czy ja wiem... czy warto dyskutować z betonem? Beton świetnie przewodzi temperaturę, dźwięk, ale nigdy się nie zmienia. A bawić się tak z nieszczęśliwym człowiekiem to jednak nie ładnie...
Komentarze