Działacze Trzeciej Drogi powinni zdać sobie sprawę z jednego.
Ich zaskakująco dobry wynik wyborczy (w porównaniu z przedwyborczymi sondażami) nie wziął się stąd, że nagle wyborcy się nimi zauroczyli, tylko z faktu, że niektórzy, głównie spośród popleczników KO, kierowali się nieubłaganą logiką taktyczną.
Trzeba, być może bez entuzjazmu, oddać głos na Trzecią Drogę, bo gdy ta nie przekroczy progu wyborczego 8%, będzie to handicap dla PiS i nici z nadziei partii opozycyjnych na parlamentarną większość.
Inne tematy w dziale Polityka