Niektórzy łatwo rzucają epitetami. Zbyt łatwo, co nasuwa podejrzenie, że niezbyt rozumieją użyte słowa. Na przykład - zgniły liberał. Jest to bezsensowna zbitka słów, gdyż w dzisiejszym znaczeniu liberalizm to przede wszystkim pogląd gospodarczy, a nie postawa światopoglądowa czy moralna, jak chcieliby używający powyższego epitetu. Wygląda na to, że liberalizm myli im się z libertynizmem, a i to w znaczeniu sybarytycznym. Można być liberałem, hołdując na gruncie ekonomicznym wolności, a w sferze idei czy moralności ("nadbudowy", jak mówi dziadek Marks) wyznawać inne poglądy, na przykład konserwatywne.
Inne tematy w dziale Polityka