Charakterystyczne dla działaczy PiS jest określanie działań politycznych PO jako "polityki miłości". Jeszcze bardziej charakterystyczny jest sposob wypowiadania tego określenia. A kwintesencję owego charakteru można odnaleźć w tonie wypowiedzi i wyrazie twarzy Karola Karskiego. Ta ironia, ta zjadliwość nie pozostawia złudzeń. Od razu nasuwa się przeciwieństwo. Polityka nienawiści. Zaglądnijmy do historii. Polityka miłości nie była chyba nigdy spektakularnie skuteczna, ale z kolei polityka nienawiści przynosiła brzemienne skutki, także dla twórców i "uprawiaczy" tej polityki, by tylko przywołać przykłady Hitlera i Stalina. Zaś Talleyrand, którego trudno posądzić o bezinteresowną miłość do bliźniego, skonstatował, że bagnetami można zaprowadzić porządek, ale na bagnetach niewygodnie się siedzi.
Inne tematy w dziale Polityka