Sikorski rozczarowany fiaskiem swego kandydowania na stanowisko sekretarza generalnego NATO.
Jeśli jest się poważnym politykiem, to nie można najpierw opowiadać publicznie dowcipów na temat ludożerstwa przodków prezydenta Stanów Zjednoczonych, a następnie oczekiwać poparcia ze strony tegoż prezydenta.
Ale Sikorski już wcześniej narażał na szwank powagę męża stanu i to nie najbardziej wyznaniem, że jest fanem Dody.
Inne tematy w dziale Polityka