Rafał Kołodziej Rafał Kołodziej
475
BLOG

Wielka Brytania walczy z pornografią

Rafał Kołodziej Rafał Kołodziej Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 19

  

    W poniedziałek 22 lipca, premier Wielkiej Brytanii David Cameron zapowiedział znaczące zmiany w dostępie do pornografii. Wraz z końcem roku, firmy dostarczające internet mają wprowadzić filtry, dzięki którym dostęp do treści pornograficznych będzie blokowany. Jednocześnie każdy dorosły użytkownik będzie mógł w dowolnym momencie skontaktować się z operatorem w celu wyłączenia filtru. Zmiany mają na celu ochronę przed pornografią dzieci. Zmiany obejmą zarówno nowych, jak i obecnych użytkowników sieci – ocenia się, ze 95% gospodarstw domowych.

     Oprócz tego premier zapowiedział zdelegalizowanie obrazów przedstawiających gwałt oraz zaapelował do firm zarządzających przeglądarkami internetowymi, aby wpisanie w nich „przerażających” zapytań natury erotycznej skutkowało zerowym rezultatem, a dodatkowo na ekranie miałby się pojawić numer telefonu, pod którym internauta może szukać pomocy.

     Pomysł spotkał się z poparciem m.in. Koalicji na rzecz końca przemocy wobec kobiet (End Violence Against Women Coalition), jednak zadaniem niektórych jest to działanie cenzorskie, uderzające w wolność w internecie (m.in. komentarze na oficjalnym profilu facebook'owym premiera).

    Takie są fakty, teraz mój komentarz w tej sprawie.

     W przypadku działań podjętych przez premiera Cameron nie może być mowy o zamachu na wolność z tej prostej przyczyny, że każdy dorosły może w dowolnej chwili wyłączyć filtr. Co zaś się tyczy dzieci, to obecnie na Wyspach zabroniona jest sprzedaż treści pornograficznych nieletnim, więc nie wprowadzono w tej kwestii żadnych nowych regulacji, a jedynie już istniejącą legislacją objęto obszar, który do tej pory był poza nadzorem.

  Warto w tym miejscu przypomnieć negatywny wpływ pornografii na dzieci. Oto niektóre z zagrożeń wymienionych przez dr Dorotę Kornas-Biela w książce „Pornografia krzywdą wyrządzoną rodzinie”: zaburzenia zachowania, przedwczesne rozbudzenie seksualne, u dziewczyn lęk przed mężczyznami, wypaczony obraz świata w którym najważniejsze są seks i agresja, powodujący niepokój, napięcie, lęk i depresja. Dodając, że obecnie dzieci mają nieskrępowany dostęp do internetu poprzez smartfony i talbety, widać, że mogą one oglądać pornografię bez wiedzy rodziców, a tym samym być narażone na negatywne konsekwencje. Rodzi się jednak pytanie, czy proponowane działania przyniosą zamierzone rezultaty, czy nie są one walką z wiatrakami w dobie kultury przesyconej seksem i erotyzmem?

Rafał Kołodziej

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka