Ras Fufu- Lew Salonowy Ras Fufu- Lew Salonowy
57
BLOG

Wybiórcza na 20-lecie. Czyli co boimy się przyznać na codzień.

Ras Fufu- Lew Salonowy Ras Fufu- Lew Salonowy Polityka Obserwuj notkę 1

Znów obaliłem system, tym razem niechcący!

Myślałem że pozbędę się swoich wrogów w SLD, złych ludzi którzy blokowali naszemu koncernowi koncesję na telewizję, a tymczasem, o ja pierdziu- znów obaliłem system, i to przypadkiem! III RP padła!


Tak, to trochę jak ściema wyglądało jak mówiłem na tej komisji śledczej. Bo broniłem ówczesnego premiera. Że on niby nic o tym nie wiedział. Ale jak było naprawdę, teraz się nie dowiecie. 2,50 zika to za mało za takie info!


Adam Mimnik

(wraz z dzisiejszym wydaniem możesz za 16.99 dokupić książkę Adama Mimnika gdzie wyjawia jak to wyglądało naprawdę)

 

Nasz etos to kasa

Nikt wam tego tak szczerze nie powie jak naczelny na urodziny. Nasza gazeta trafia kulą w plot bo piszą ją i redagują milionerzy. Oni nie znają już życia, bo żyją w innym wymiarze. W ogóle nie wiedzą co się dzieje. Żyją w wieży z kości słoniowej. A do tego są kompletnie ciemni i niedouczeni. Ciemniactwo które pozarabiało miliony i się wyalienowało, a teraz temu szefuje.

Tak, zajefajnie wyszliśmy na tym biznesie. Każdy z pakietów akcji, jakie otrzymało kilkudziesięciu naszych kluczowych pracowników, miał wartość blisko miliona dolarów i to 10 lat temu. Naszą gazetę założyliśmy z kapitałem zakładowym 15 złotych (150 starych tysięcy), założycielami byli Andrzej Fajda, Zbigniew Bujag i Aleksander Paszczyński. Wszyscy oni mieli po 1/3 udziałów. Papier dali komuniści, był deficytowy, więc nie można było sobie bez politycznego załatwienia sobie papieru nic wydać. Byliśmy- monopolem.

Elena Kłuczywo pierwsze numery przewoziła starym maluchem. Na początku nikt za pracę nie brał kasy. Nawet drukarze za darmo pracowali- w ramach związku zawodowego "Solydarność". Bo byliśmy gazetą związków zawodowych. Sprzęt trafił do nas z podziemnego związkowego "Tygodnika Surowsze".

Dostawaliśmy datki. Stowarzyszenie Solidarności Hindusko- Polskiej przekazał nam 400 tys. dolarów. Końgres Polonii Hamerykańskiej- 55 tys. dolarów w 1990 roku. 20 tys. funtów dali Brytyjczycy. A w 1993 roku wpadło 8 mln kredytu z państwowego banku EBOR.

Nie waliliśmy ściemy o bezstronnym dziennikarstwie. Broniliśmy naszych "wartości". Pojawili się też zdrajcy. Ich dziś z nami nie ma. Oczerniają nas w innych mediach. Krzysztof Łezki wspomina: "Jestem reporterem, którego rolą jest dostarczanie faktów, a w trakcie kampanii prezydenckiej nalegano, bym wartościował kandydatów i w swych tekstach opowiedział się za Mazowieckim". Tego zdrajcę zawieszono a potem wywalono wysyłając na półtoraroczny bezpłatny urlop. A oto inny z nich, Grzegorz Dolny:

"Zdarzało się, że wysyłano mnie na reportaż z gotową instrukcją: poprzeć tego, zaatakować tamtego. Ten sposób pisania nie odpowiadał mi i gdy odszedłem, poczułem wielką ulgę". Dowiedzenia, niewdzięczniku!

Na naszą rocznicę 10 lat temu mówiliśmy: "- Jesteśmy gazetą niezależną od biznesu, reklamodawców i polityków, ale nie od polityki. Bo jesteśmy gazetą polityczną. Kreujemy sytuacje, wydarzenia, gdy chcemy popularyzować nasz pogląd na daną sprawę. Tak robią wszystkie gazety. Ale bez przesady z tą skutecznością: w 1990 r. Mazowiecki przegrał, pięć lat później przegrał Wałęsa, lustracji nie udało się zablokować" (J.Sawicz, 1999).

Podczas debiutu giełdowego naszą firmę wyceniono na 2,4 miliarda PLN. Kilka osób z naszego grona od razu weszło do grona największych inwestorów giełdowych w Polsce. 96 kluczowych pracowników firmy otrzymało znacznie większe pakiety akcji niż pozostałe 1,6 tysiąca pracowników. Na te 96 osób przypadło 1,7 miliona akcji o wartości miliarda złotych. Najwięcej otrzymali: Elena Kłuczywo. Piotr Francuski, Wanda Harpaczyńska. Nieco mniej dostali: Juliusz Sawicz, Seweryn Flowersztajn, Ernest Łykalski, Piotr Gacewicz.

Przed laty prasa donosiła: Pracownik sekretariatu redakcji uzyskał akcje o wartości 4,4 mln zł, były szef jednego z działów, a obecnie dyrektor w spółce - 24,3 mln zł, zaś obecny szef jednego z działów - 7,5 mln zł. Pakiet akcji jaki ma szef innego działu wart jest 5,8 mln zł, zaś szefa jeszcze innego działu - 11,5 mln zł. Szef jednego z dodatków regionalnych ma akcje warte 14,9 mln zł, a innego - 2,7 mln zł.

To dlatego dziś tak pieprzymy- ta kasa zmieniła nas i nasz świat. Ci ludzie tutaj są wyalienowani, mają problemy z ogarnianiem realu, nie znają już problemów ludzi w tym kraju. A do tego- średni z nich intelektualiści, ale za to jakie mają wielkie ego. A zwykłym dziennikarzom płacimy w fistaszkach. Mega-profity już się skończyły, bo mamy konkurencję i musieliśmy nawet nieco podwyższyć jakość produkowanego bullszitu. Ale mamy wciąż wielkie zyski!

Jarosław Górski

 

20 lat naszego wspólnego sukcesu!

Zamieniliśmy ciasne klitki na obszerne apartamenty w pięknych, pełnych zieleni miastach. Miastach z zadbanymi centrami, z czystymi chodnikami, bez samochodów zajmujących każdy skrawek wolnego chodnika. Miastach ekologicznych, w których pełno jest ścieżek rowerowych, a zamiast samochodowymi po centrum podróżujemy schludną komunikacją miejską, jak na Zachodzie. A pociągi między miastami kursują co 20 minut, jak w Anglii.

Przesiedliśmy się z Polonezów na Mercedesy, a wakacje zamiast nad zimnym Bałtykiem spędzamy na egzotycznych Maledywach wyglądających już jak polska kolonia. Zakładamy własne firmy, dzieci kształcimy za granicą, a produkowane w Polsce samochody podbijają świat.

Oto, jak zmieniła się Polska w ciągu ostatnich 20 lat. Z mrocznego, biednego, komunistycznego kraju w ciągu zaledwie 20 lat staliśmy się krajem wolności. W rankingu demokracji jesteśmy w europejskiej czołówce! W Polsce każdy śmiertelnik może założyć partię i wygrać wybory dzięki ordynacji wyborczej która daje szansę także nowo powstałym partiom!


Nawet jeżeli wlepiamy wam znów ściemę, to zasłużyliście na to. Jesteśmy z was dumni! Kupujecie nas od 20 lat. Ten sukces to dzieło nas wszystkich i możemy śmiało powiedzieć: tak, udało nam się! Życzmy sobie: następnych takich 20 lat!

Wielki Ściemniacz Gazetowy (dostał akcji za 15 melonów)

 

20 lat-Jesteśmy z was dumni!

Jesteście z nami od 20 lat. Jeszcze nigdy nie było w naszym kraju tak dobrze. To nic, że Czechy czy Estonia są o połowę zamożniejsze. To nic, że wyprzedziły nas w rozwoju wszystkie kraje regionu poza Rumunią i Bułgarią. Tak, dziś, raz na 20 lat, możemy sobie pozwolić na odrobinę prawdy. Nie ściemniamy wam jak zawsze. W naszej gazecie dziennikarze z łapanki walą ściemę zamiast pracy. Płacimy im fistaszki, dostajemy fistaszki. Dajemy wam fistaszki. Nasze brukowe teksty są na poziomie tabloidu. Jesteśmy polskim „Daily Mail” albo nawet poniżej. A wy to wciągacie.
Elena Kluczywo

Lubię operę i prowadzę witrynę Radiotelewizja.pl Radiotelewizja Promote your Page too

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka