Ras Fufu- Lew Salonowy Ras Fufu- Lew Salonowy
54
BLOG

TVP: Igrzysko Niedomówień którym reżim mami naród.

Ras Fufu- Lew Salonowy Ras Fufu- Lew Salonowy Polityka Obserwuj notkę 3


I znów mazurska wieś. Niedziela, godzina 22.17. Na wszystkich trzech kanałach koncesjonowanych dla tej wsi przez Krajową Radę (Propagandy chyba) akuratnie lecą reklamy. Nie ma na co przełączyć- na wsi nie ma kablówki. A jak to przy zwykłej standardowej antenie, śnieży na wszystkich kanałach! Widać jak przez skarpetę. Dobrze że choć dźwięk jest, ale też przerywa.
 

Jogobella, Nieskończona Ilość Minut, Nowy Somat Perfekt Żel, Ból Gardła i Kaszel. Ze znajomym instruktorem snowkite'a chwilę pogadaliśmy o współczesnej telewizji. On od dziesięciu lat nie ma telewizora, zaś filmy ogląda nie w telewizorze, ale na rzutniku, który kupił, jak mówi, za 1200 złotych. Żywotność lampy to kilka tysięcy godzin, a on na razie wykorzystał jakieś 120 godzin. W domu ma jak w kinie, ekran 2 na 3 metry, dźwięk z kolumn.


 
Mówię temu instruktorowi że w telewizji w ogóle nie pokazuje się wielu grup społecznych i ich kultury, muzyki, stylu życia. Takich jak my- tam po prostu się nie pokazuje. Instruktor opowiada że telewizja komercyjna ma swoją grupę docelową na której zarabia, a ile zarobi z młodzieży, tudzież z 30-latków? Ona robi prosty, przewidywalny biznes, zarabia na gospodyniach domowych które oglądają „Szansę na sukces” i kupują proszki do prania.

 
Minęły ze dwie minuty. Reklamy dalej nieprzerwanie na wszystkich kanałach. Telewizja Polska jako sama instytucja, każe wysłać sms o treści „TVP” pod numer 7301. Można wygrać laptopa i samochód. Dziwne. Co to w ogóle za państwowa instytucja, która namawia ludzi do wysyłania esemesów. Zamienili się w komercyjną firmę, odcinając kupony od statusu rozpoznawalnej na rynku państwowej korporacji. Wygrywają na tym z firmami prywatnymi organizującymi takie konkursy, które marki „misyjnej” korporacji nie mają.

 
Polsat, TVP1, TVP2- tym żyje polska prowincja. Kanały naziemne w miastach mają ogromną konkurencję- dziesiątki kanałów w sieciach kablowych i na satelitach. Na polskiej prowincji telewizje naziemne zaś konkurencji nie mają, i ten rynek uczyniły telewizje naziemne swoim głównym. Mnóstwo reklam, kontent dostosowany do gustów polskiej prowincji. Gospodyń, rolników, biedniejszych osób których nie stać na telewizję kablową lub satelitarną. Oto matecznik tych stacji.

 
Posiwiały prezenter prowadzi jakiś dziwny program informacyjny, który nazywa się „Panorama”. Wygląda jakby był pracownikiem wywiadu albo jakiejś rządowej komórki. Temu Panu za grosz bym nie zaufał. Ma głos nie budzący mojego zaufania, wydaje się... osobą dyspozycyjną. W sam raz do reżimowej telewizji. Albo pan Piotr Kraśko, który prowadzi Wiadomości TVP, w których głównym njusem jest wypuszczenie po skończeniu wyroku zamachowca na Papieża-Polaka. Ten człowiek jest w mojej ocenie tak naiwny, że możliwe że nawet nie zdaje sobie sprawy z roli, jaką pełni w polskim konserwatywnym reżimie. A może sam i jest jego częścią.

 
Odkrycie „Jedynki”, „Dwójki” i „Polsatu” jest dla mnie odkryciem podskórnych prądów intelektualnych drążących mazurską wieś. Tego nie ma w miastach- telewizja naziemna nawet nie jest odbierana, bo te same kanały są w sieciach kablowych czy na platformach cyfrowych. Oto w reżimowej telewizji katolickiej „prostowana” jest historia na temat roli Piusa XII w eksterminacji Żydów podczas II wojny światowej.

 
Oczywiście relacja jest nader stronnicza- odpiera zarzuty o milczenie w obliczu eksterminacji Żydów, przywoływany jest stronniczy biograf tego kontrowersyjnego „Papieża Hitlera”, papieża bez którego dyplomacji i wsparcia najprawdopodobniej Hitler nigdy nie doszedłby do władzy. Takie zarzuty stawia . To Eugenio Pacelli urabiał von Pappena, szefa niemieckiej partii katolickiej „Centrum”, której poparcie umożliwiło dopiero Hitlerowi uzyskanie pełni władzy. Historia papieża, który poprzez nieme przyzwolenie zaaprobował Holokaust, historia papieża który nie zajął stanowiska w sprawie wsopółpracy przedstawicieli jego organizacji z faszystami w Chorwacji i Słowacji, jest tak znana, ze była kanwą wielu filmów i sztuk (np. „Namiestnik” R. Hochhuta).

 
A msze odprawiane na pokładzie łodzi podwodnej za czasów gdy Pacelli był ważną szychą tej organizacji wyznaniowej? A ogromne wsparcie jakiego ten człowiek i jego organizacja udzielili włoskim faszystom? To chichot historii że ma on być uznany świętym. To chichot historii że polska telewizja reżymowa tak jednostronnie przekazuje widzom te problemy. Przez pryzmat dopiero co odkrytego naginania historii, faktoidy tutaj pokazywane są dla mnie niewiarygodne, niepewne, zmanipulowane.

 
Jest reportaż o autorze książki „Geografia szczęścia”. Autor mówi o słowiańskiej melancholii jako przyczynie tego, że w Holandii co druga osoba jest szczęśliwa, a w Polsce ledwie co 10-ta. Adept sztuk walki z jakiegoś himalajskiego kraju mówi dla reżimowej telewizji jakieś tybetańskie przysłowie, którego poprawne wymówienie jest dla niego nie lada wyzwaniem. Jutro to tajemnica, wczoraj to przeszłość, a teraźniejszość- to dar losu.

 
Po co nam ta telewizja rządowa? Dziś wszystko to co interesuje polskich intelektualistów, jest w Internecie. Najlepsza polska publicystyka- w Internecie. Najciekawsze komentarze- w Internecie. Muzyka- w Internecie. W telewizji jest jednostronnie, jest upolitycznienie. Nie ma dyskusji, nie ma wolności słowa. W programach publicystycznych tylko PO, PiS, SLD. Postkomuniści i konserwatyści. To jakiś kompletny zaścianek jeszcze dzieli politykę na dychotomię lewica - prawica, profesjonaliści od dekad stosują modele dwuwymiarowe. Innych ruchów, ideologii- w TVP nie ma. Od lat ci ludzie kręcą te same lody. Po 16 latach przerwy wygląda tak samo jak uprzednio. Te same filmy, ci sami, tylko siwi już prezenterzy. Czy ci ludzie to naiwne marionetki, czy świadomi gracze reżimu?

 
Dekadę temu nie byłem jednak świadom ogromu niedopowiedzeń jakie serwuje manipulująca widownią reżymowa telewizja. A na tym się to zasadza. Na pomijaniu tego co istotne. Skrywaniu milczeniem tego że miejsce gdzie za 800 dni ma się zjechać dziesiątki tysięcy fanów piłki nożnej, jest dziś kloacznym stadium polskiego slamsowiska, syfu i malarii. Slamsy mieszczące stragany wchodzą aż do zapleśniałych i zagrzybionych tuneli pod torami dworca Stadion, który wygląda jak spleśniały ochłap zjełczałego sera. Błoto, slamsy, kiczowate i tandetne reklamy, brud, bałagan, totalna perwersja oślizgłej obleśności, feria fetorów i smrodów.

 
Dziś odjeżdżałem z dworca PKS Stadion w Warszawie, mieszczącego się w epicentrum najgorszych blaszanych slamsów. Główny dworzec PKS milionowej aglomeracji nie umywał się do dworca autobusowego w 1600-osobowym Harrachowie w Czechach, tuż przy polskiej granicy.

 
W telewizji nie powiedzą także że widziałem potworny slamsodworzec Warszawa Wschodnia, drugi najważniejszy w Warszawie, który za 800-ileś dni miałby być czymś innym, a dziś jest zasraną przez gołębie i zjedzoną szarozielonymi grzybami kloaką pośrodku slamsowiska. To jest niewiarygodne, że w tak krótkim czasie ktoś tu coś zmieni. Na slamsowisku musiałby chyba wylądować jakiś kosmiczny pojazd. Bo jak na razie, estetyka dworca współgra z otaczającymi go slamsowiskami w rodzaju Brzeskiej czy Lubelskiej.

 
Przecież to jest absurd. Kontent tych reżymowych wiadomości jest mistyfikacją, propagandą, oszustwem, intelektualną hucpą czytaną przez Złote Usta Reżymu- pana Kraśko. Reżim nas ściemnia, nie pokazuje rzeczywistości, tylko propagandę.

 
Rzeczywistością są zjedzone przez grzyby slamso-kamienice tego największego slamsowiska Europy. Rzeczywistością jest statystyka dowodząca że jazda rowerem jest tu najniebezpieczniejsza w Unii Europejskiej. 
 
Rzeczywistość to droga Giżycko- Łomża- Ostrów Mazowiecka, po której nierównościach podskakuję od 3 godzin w autobusie PKS-u, pisząc ten tekst. Pamiętam szok po przyjeździe z afrykańskiej Tunezji, gdy wsiadłem do polskiego autobusu i przejechałem się wertepami drogi Wrocław- Warszawa. Rzeczywistość to dworzec kolejowy w Łomży, zamieniony na slamsowate targowisko po tym jak rządowa kolej porzuciła torowisko do jednego z największych miast biednej ściany wschodniej. Rzeczywistość to rozbiórka przez rząd nieczynnych torów z Łomży i Ostrołęki do Lublina- w Europie kolej działa, a na ścianie wschodniej demontuje się nieliczną, nieczynną od lat infrastrukturę.

 
Rzeczywistość to gospodarczy upadek wielu historycznych centrów miast na wskutek urban sprawlu. Albo to że centrum stolicy tego kraju wygląda gorzej jak w krajach trzeciego świata. Rzeczywistość to to że w tym kraju nie ma nauki, a szkolnictwo wyższe jest, z niewielkimi wyjątkami, mistyfikacją. Jesteśmy jedynie dostawcą rąk do pracy, współczesnych niewolników dla Europy Zachodniej.

 
Ci ludzie nas okłamują, a my nie możemy im tego powiedzieć. Ten siwy Pan jest oszustem. Piotr Kraśko to Złote Usta Niedopowiedzeń. TVP kłamie. Kłamcy, po trzykroć kłamcy. W takiej epoce żyjemy. Co nie znaczy, ze mamy to akceptować.

Videotura: Film o Papieżu Hitlera mającym zostać świętym

Lubię operę i prowadzę witrynę Radiotelewizja.pl Radiotelewizja Promote your Page too

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka