Ras Fufu- Lew Salonowy Ras Fufu- Lew Salonowy
129
BLOG

Argentyna: Z wizyta w rezimie konserwatywnych socjalistow

Ras Fufu- Lew Salonowy Ras Fufu- Lew Salonowy Polityka Obserwuj notkę 6

Wielkie nieprzecietnie jest to Buenos Aires. Przy nim Warszawa jest jakims miasteczkiem, w dodatku w wiekszosci bedacym slamsem. Tutaj nawet dzielnice polozone kilkanascie kilometrow od centrum sa jeszcze zadbane i zielone. Na slamsy w centrum, w stylu warszawskiej Pragi Polnoc, nie trafilem. Buenos Aires jest jak dotychczas, jednym z najpiekniejszych miast swiata jakie widzialem.

Argentyna zdaje sie nie byc demokracja. Czy demokracja jest kraj w ktorym mieszkancy stoja w kilkusetosobowej kolejce na dworcu kolejowym, by w okienku Banku Centralnego rozmienic banknoty na wszedzie brakujace monety? Jedna trzecia wczorajszego dnia polowalem na monety, bez ktorych nie skorzystamy z pociagu czy autobusu. Sprzedawcy w sklepach odmawiali gdy prosilem by wydali reszte monetami. Balagan w Banku Centralnym, gdzie indziej nie do pomyslenia, tylko pokazuje czubek gory lodowej.

Reim tu panujcy to peronisci, wywodzacy swoje korzenie z dyktatury. Formalnie prezydentem jest zona bylego prezydenta Néstora Kirchnera, pani Christina Fernandez de Kirchner. Ale El País, globalny dziennik hiszpaskojezyczny, pisze ze gdy ostatnio zachorowal ow ex-prezydent, wywolalo to ogromne poruszenie wsrod peronistow i niepewnosc co do dalszych losow tej rezimowej formacji. Sam pan Néstor jest oskarzany ostatnio o przywlaszczenie 2 mln dolarow US podczas zawieruchy w czasie ostatniego kryzysu. ´El País´ pisze o nich: ´Kirchnerowie- za kazdym razem jeszcze bogatsi´. Wg zeznania podatkowego Kirchner w 2008 roku mial 3-krotnie wiekszy majatek (8,5 mln euro) niz zadeklarowal w roku 2007 (3,2 mln euro) i 7 razy wiekszy niz w 2003 roku, gdy zostal wybrany prezydentem. Kirchnerowie znani sa z retoryki antykapitalistycznej. Ujawniono manipulacje oficjalnych danych statystycznych. Globalne media donosza o ich naciskach na lokalny rynek mediow argentynskich.

W nocy, o wpo do 3 rano, poszedlem na chwile do pobliskiego klubu, na znana mi juz od dawna impreze +160, na ktorej gra sie muzyke d´n´b. W tym nie za bogatym kraju zwykla woda bez gazu kosztowala w barze kilkanascie zlotych. Przy cenie normalnego biletu za autobus czy pociag w wyokosci zlotowki. W porownaniu z sasiednia Brazylia, widac tutaj duzo mniejszy rozwoj sektora prywatnego, mniej sklepow, mniej prywatnej inicjatywy. To chyba antykapitalistyczna retoryka rezimu peronistow w praktyce. Co wiecej, niedorozwoj sektora prywatnego przypomina Polske, choc tak socjalistycznie jak u nas- z pewnoscia tu nie jest.

 

Video: dlaczego lubie impre +160 i znalem ja nim zajechalem do BA. Oto Jenny G.

 

Lubię operę i prowadzę witrynę Radiotelewizja.pl Radiotelewizja Promote your Page too

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka