Wsiadłem do samolotu o 15-tej, wysiadłem tez o 15-tej, tylko że dzień później. Po powrocie do Polski porzuciłem wszelkie nadzieje, że coś w tym kraju się w ogóle zmieni. Polska jest reżimem, z fasadową demokracją utrzymywaną przez blokujący konkurencję system finansowania partii. Tutejszy ustrój to siermiężny etatyzm i anachroniczny socjalizm odziedziczony po niedawno przegniłym systemie totalitarnym. I zabarwiony na barwy nacjonalizmu czy inkwizycyjnego katolicyzmu.
Port lotniczy Okęcie kompletnie opustoszały. Liczbą kręcących się pasażerów nie przypomina nawet niewielkich portów w sercu dżungli. A przyjechałem w porze szczytu. Na autobus w porcie lotniczym czekają ze 3 osoby, mniej niż w dziurach interioru z bardzo słabą komunikacją zbiorową. W autobusie- cisza. Nikt nie rozmawia, nie podnosi głosu. 40 minut z prędkością pieszego (praktycznie nie stosuje się w Warszawie buspasów) spędzonych w przenikliwej ciszy, mimo obecności kilkudziesięciu osób.
Centrum stolicy kraju wygląda jak przedmieścia metropolii krajów Ameryki Łacińskiej. Wiele soc-domów przypomina slamsy lub fawele. Z tym że jest to skamieniały skansen. Soc-bloki i soc-domy nie są prywatne, więc właściciel nie może ich po prostu zburzyć i zastąpić apartamentowcem. Tutaj nie działa ekonomia miast- tu panuje nawet nie socjalizm, ale postsocjalistyczny skansen zakonserwowany uniemożliwiającymi zmiany mechanizmami prawnymi.
Smutno, szaro. Kultura jest nieobecna, poza archaizmami serwowanymi przez reżim (w stylu „Chopin 24 godziny na dobę”). Wróciłem z Salwadoru. Ludzie, nowocześni i współcześni młodzi ludzie z pokolenia X i Y, na domowej imprezie grali na żywo tradycyjną afrobrazylijską muzykę „samba de roda”, dyskutowali o poezji czy ambitnym kinie, a z balkonu roztaczał się widok na ogromne street-party urządzone w znajdującym się poniżej Muzeum Rytmu. Miejscowym Polska kojarzyła się jedynie z pustynnymi, lodowatymi, chłodnymi i oddalonymi relacjami międzyludzkimi, jakie przedstawiono na filmach Kieślowskiego.
Nasz kraj w zestawieniu z krajami wolnorynkowymi wygląda na totalitaryzm. A to tylko reżim. Oparty na gigantycznej korupcji, przekupstwie mediów przez rząd, przebijającej wszystkie kraje Ameryki Łacińskiej które odwiedziłem. Co roku nasz reżim (bo nie sposób go określić demokracją) wkłada kilkaset milionów do kieszeni właścicieli dwóch koncernów medialnych; TVN (grupa ITI) i Polsatu, które są kompletnie sztucznie chronione przed konkurencją. W krajach Ameryki Łacińskiej jest po tuzin i więcej stacji telewizyjnych dostępnych analogowo. Jakość programów jest bez porównania wyższa. Nawet jeśli stacje są prowadzone przez radykalne kościoły (np. protestanckie) to nie mieszają dogmatów danego wyznania ze „świeckimi” informacjami w swoich dziennikach, tak jak to często ma miejsce w TVN, TVP czy Polsacie.
Wychodzi że polscy obywatele innego wyznania nie mają żadnej niekatolickiej stacji telewizyjnej dla siebie. W Brazylii, w której nawet w wioskach jest kilkanaście kościołów różnych wyznań, i są one wypełnione wiernymi nawet w ciągu tygodnia, liberalizm obyczajowy nawet w stacjach prowadzonych przez protestanckie związki wyznaniowe (np. Rede Record) w Polsce wywołałby chyba debatę współczesnych inkwizytorów i apele o odebranie koncesji.
Jeśli weźmiemy do ręki wykaz częstotliwości analogowych kanałów telewizyjnych, to okaże się że w reżimie wykorzystuje się ledwie 4-5 kanałów z kilkunastu dostępnych standardowo. Teoretycznie dostępnych jest nawet 60 kanałów analogowych w całym paśmie. Wiele krajów Ameryki Łacińskiej standardowo nadaje tuzin kanałów analogowych. Telewizja cyfrowa? Dzięki niej można przesłać od 4- do 16-krotnie więcej kanałów telewizyjnych. Te kraje już nie nadają analogowo: Luksemburg, Holandia, Szwecja, Finlandia, Stany Zjednaczone (poza lokalnymi nadajnikami), Szwajcaria, Belgia, Niemcy, Dania, Norwegia, część Czech, zachodnia Wielka Brytania.
W Polsce wolne częstotliwości rozdzielono między „wybrańców”. Jeśli działają multipleksy cyfrowe, to wyświetlają kanały dotychczasowych beneficjentów mega-bonusów od świata obecnej polityki. Skala korupcji przeraża. Gdy w zdziwieniu klikałem kanałami w domach goszczących mnie miejscowych i dzieliłem się uwagami, ci od razu mówili o korupcji w moim kraju.
Proponuję emigrować. To skansen i reżim, który wprowadziła nam tutaj ekipa panów z "Solidarności", ruchu przecież związkowego. Chcieli dać wolność, a powstał skansen. Dane o braku spadku PKB są tyle warte, że przy tak rozbudowanej szarej strefie, gdzie gro codziennych transakcji odbywa się bez podatków, a nawet znaczną część płac sektora prywatnego przelewa się pod stołem, oficjalna statystyka łapie tylko fragmenty. Na przykład gigantyczny wzrost rządowych subwencji na program budowy dróg, możliwe że największy interwencjonizm gospodarczy rządu w historii tego kraju.
Jeśli w ogóle coś się zmieni, to potrwa dekady. Zmarnujecie tu swoje życie.
Tabela:
Lista podstawowych częstotliwości kanałów TV, wg http://en.wikipedia.org/wiki/Television_channel_frequencies
Channel |
Video carrier (MHz) |
Audio carrier (MHz) |
1 |
49.75 |
56.25 |
2 |
59.25 |
65.75 |
3 |
77.25 |
83.75 |
4 |
85.25 |
91.75 |
5 |
93.25 |
99.75 |
6 |
175.25 |
181.75 |
7 |
183.25 |
189.75 |
8 |
191.25 |
197.75 |
9 |
199.25 |
205.75 |
10 |
207.25 |
213.75 |
11 |
215.25 |
221.75 |
12 |
223.25 |
229.75 |
Inne tematy w dziale Polityka