Ras Fufu- Lew Salonowy Ras Fufu- Lew Salonowy
32
BLOG

O pewnym salonie

Ras Fufu- Lew Salonowy Ras Fufu- Lew Salonowy Polityka Obserwuj notkę 0

Śmieszno i strasznie. Jakaś kobieta- R. stwierdził dziś że pozjadała rozumy- podeszła do nas i usiłowała rozmawiać ironicznym głosem z którego przebijała jej światowość i mądrość- co to nie ona. Kurcze, była to raczej wielkowiejskość. Rozmawiała o ulotkach z tekstami rasta które porozrzucałem po stolikach pokazując je uprzednio jakiejś zainteresowanej całą tą sprawą osobie.

Kilka fajnych dyskusji. Ale też dwie osoby które z nami rozmawiały pojadły rozumy i miały dziwne głosy. Znormalniały dopiero gdy zapytałem, czemu jakoś tak dziwnie rozmawiają, i czy sądzą że naprawdę wszystko wiedzą. Dla R. była to "warszawiakowatość", dla mnie chyba małomiasteczkowość. Poza tym, kurcze, bez urazy, ale lekko nudnawo. Piosenki wolę takie przy których się tańczy. Pocisnęliśmy potem na raggajungle, do rana cisnęliśmy.

Po całej tej imprezie stwierdzam że ci ludzie zasługują na szacunek nawet jeśli go za wiele nie mają dla innych. Ludzie dziś się śmieją z konserwatywnych poglądów, ale za ich czasów oni nie mogli wyznawać nawet swojej religii. Dzisiaj co prawda inni nie za bardzo mogą wyznawać swoją (sorry ale scena jungle i raggajungle u nas leży!!! Ludzie w tym kraju naqwet nie wiedzą że jest taka muza i taka scena i cały styl życia bo skąd!!!) To dzięki tym ludziom dziś mam, kijową bo kijową, imprezę jungle. Na pustawej sali co prawda (zupelnie jakby dramowe głowy i wojownicy jungle wyjechali z kraju) ale jest. Jeszcze. Żeby jeszcze w tym kraju ludzie siekę mieli na życie, toby fajnie było.

 

 

Lubię operę i prowadzę witrynę Radiotelewizja.pl Radiotelewizja Promote your Page too

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka