Ras Fufu- Lew Salonowy Ras Fufu- Lew Salonowy
69
BLOG

Polska lewica? Nie, dziękuję- biurokracja to dla mnie jednak naj

Ras Fufu- Lew Salonowy Ras Fufu- Lew Salonowy Polityka Obserwuj notkę 14

Rozmawiałem wczoraj z panem z jakiegoś lewicowego portalu internetowego. Miło nam się rozmawiało, ale nie ukrywałem rozczarowania tą całą lewicą. Pan miał w głowie tylko jeden program: zabrać bogatym, rozdać biednym. Zgadza się, Polska to biedny kraj, wiele ludzi jest mega biednych. Ale on nie widział tych problemów co ja, jak mu mówiłem że najpierw powinno się zwalczyć bizantyjską biurokrację. Nie, z Panem wspólnego języka nie znalazłem. Co prawda zgadzam się gdy mówił o zabezpieczeniu praw człowieka do godnego życia, opieki medycznej, etc, ale on stawiał zabieranie na pierwszym miejscu w liście priorytetów. I wg niego było komu zabrać.

A ja na pierwszym miejscu stawiam walkę z biurokracją. Moja Rastapolska przyszłości to kraj bez zbędnych papierków. Tutaj wszystko załatwiasz on-line, w trymiga. Biuroratyczny minimalizm.

Zakładem ostatnio firmę, spółkę z o.o., i w umowie spółki trzeba było zadecydować co ta spółka bedzie robić i wpisać różne nazwy kategorii z wielkiej listy. Sorry ale co za nudziarz to wymyślił? Firmy powinny móc robić to co akurat wynika z sytuacji rynkowej, a nie to co kiedyś myślały że będą robić. Ja bym to olał, ale starsi wspólnicy się boją robić coś innego, bo mówią że za to jest kara i że trzebaby zmienić umowę spółki aby prowadzić np. dodatkowo kiosk z warzywami. A rejestracja nowej firmy trwała 4 miesiące! Formularze były niejednoznaczne, zbyt trudne i nawet główna księgowa mająca 40 lat pracy za sobą ich dobrze nie wypełniła, kilka razy je zwracano z sądu! A to powinno być takie proste że byle cep to wypełni!

W Polsce zbiurokratyzowane jest nie tylko zakładanie firm, ale także stowarzyszeń. Obywatele mają konstytucyjne prawo do zrzeszania się, ale je niezgodnie z ową konstytucją ograniczono. Dla przykładu: założenie stowarzyszenia mogącego dokonywac operacji finansowych wymaga podobno 15 osób i aż 500 złotych jakiejś opłaty. Dlaczego 15 osób? A jak jesteśmy z małej miejscowości i tutaj nie znajdziemy tyle osób? Klub sportowy ze zdolnością finansową, tak, akurat było tu 15 członków, zakładaliśmy chyba z 4-5 miesięcy. Co za nudziarz wymyślił tyle papierów? To powinno być coś standardowego, prostego, a nie jakieś sterty kłód pod nogi. Nawet tego nie można zrobić on-line. I chyba było trzeba jakąś większą kasę płacić, chyba też z pół kafla. To łamie prawa konstytucyjne!

Zarejestrowanie gazety też jest trudne: swoje publikacje rejestruję w Anglii bo tam można zrobić to on-line. Po prostu wypełnia się pola, potem przychodzi jakiś list ze wskazówkami i tyle- gazeta ma ten swój numer biblioteczny i wszystko, koniec kropka. A jak się napisze w Anglii artykuł do gazety to zapłata jest mega prosta- po prostu przychodzi w liście na nasz adres czek z naszym nazwiskiem i imieniem, który się oddaje do naszego banku w Anglii z takim kwitkiem na którym piszemy nasz numer konta. Proste jak budowa cepa.

A w Polsce trzeba podać nawet imiona rodziców, w sumie kilkadziesiąt różnych danych i numerów takich jak pesel czy nip, redakcje wypełniają dla autorów te formularze nip i potem je im wysyłają, jakies umowy tez podpisują z nimi. To jest bez kitu jakieś 1000 razy więcej papierów i pisaniny niż w Anglii by opublikować jakiś kawałek tekstu. Tam nie potrzeba żadnych umów, nipów, regonów. Jak ja komuś zapłacę za teksty w mojej zarejestrowanej w Anglii gazecie to wydzieram czek z mojej angielskiej książeczki czekowej, wpisuję sumę i jego imię i nazwisko i mu wysyłam listem. W Polsce też je realizują, tylko że oczywiście wypisują przy tym 5 stron papierów. Czemu u nas nie ma czeków?

Ja rozumiem że urzędnicy chcą żeby wszystko zrobić za nich. Ale to jest ich praca, żeby sprawdzić czy ktoś nie oszukuje. Nie powinni zmuszać milionów ludzi by ci robili coś nieproduktywnego! Przecież wszystkie dochodzy i rozchody są już teraz na kontach ludzi, one są zabuchowane w raportach bankowych, można to sprawdzić, a gotówki z ręki do reki i tak nie za bardzo skontroluje. Powinno być tak że nie ma żadnych nipów pitów tylko po prostu każdy deklaruje ile zarobił i podaje numery kont bankowych. I płaci podatek według swoich deklaracji. Bo i tak to co napisze trzeba zweryfikować, więc bez sensu są te pity-srity. W Anglii pracodawcy też płacą podatek za pracobiorców, i to się nazywa Pay-As-You-Earn. I jakieś to wszystko mega prostsze. I też są formularze, ale mniej: http://www.direct.gov.uk/en/MoneyTaxAndBenefits/Taxes/WorkingAndPayingTax/DG_10013512

 Mam takie wrażenie że ten cały system mega blokuje gospodarkę w tym kraju, bo trzeba strasznie dużo wiedzieć by sie przez tą stertę papierów przebić i to nie jest takie proste jak w Anglii. Tam polskie moherowe berety zakładają polskie sklepy z dżemami i kompotami i powidłami i nawet one to jakoś ogarniają. W Polsce mam mnóstwo kumpli, którzy nie mają żadnego ubezpieczenia żadnej emerytury mimo że zapier**ają całe noce jako didżeje i z tego żyją. Po prostu tak ten cały system ktoś zrąbał że ludzie sobie nim nie zawracają pały i to po prostu olewają a potem na stare lata będą mieli problem. Przez to że to jest tak spierdzielone i tyle czasu trzeba nieproduktywnie zmarnować to po prostu ludzie totalnie mają to gdzieś. W tym kraju żeby coś zrobić to albo trzeba robić na czarno albo za darmo bo jak sie ugrzęźnie w te papiery to tylko się nieproduktywnie maruje czas.

Bo to robiły starsze, niedziesiejsze osoby które nie szanują czasu i życia innych ludzi, bo nie szanują też własnego. Są dwa typy ludzi- tacy normalni, którzy potrafią się dobrze bawić, wiedzą jak dobrze można wykorzystać wolny czas więc życie sobie i innym organizują tak by go nie marnować na różne nieproduktywne rzeczy, oraz są nudne zgredy, których życie to różne papiery i biurokracja, i to jest ich sensem życia.

I aby się w Polsce zmieniło to trzeba zrobic tak by to normalni ludzie którzy szanują swój i innych czas raz a dobrze usprawnili te całe procedury. A nie biurokraci. Jak ja bym to robił, to bym wynajął konsukltantów i to ich zadaniem byłoby opracować nowe procedury w tym kraju tak by zakładanie i prowadzenie firmy było maksymalnie proste. Czemu jak coś załatwiam w Anglii to mi się wydaje że procedury układał jakby jakiś rastaman, po to by wcale na papiery nie marnować czasu więcej niż trzeba?

Inna rzecz że te składki są za wysokie bo np. full ludzi dało w łapę by dostać np. wcześniejsze renty i podobno w Polsce pracuje procentowo najmniej ludzi na kontynencie. Więc mało kto ma ochotę składać się na rolników którzy robią coś czego już nikt nie potrzebuje i co się nie opłaca bez dotacji, oraz na różnych panów co to renty za łapówki mają. Ludzie jak coś robią to powinni mieć chociaż jakieś minimum przyjemności z tego a nie zapierdzielać z jakimiś absurdalnymi papierami bo tak sobie wymyślił jakiś zjeb który tego robić nie musi.

W tym kraju nikt nic organizować nie musi, ludzie spierdzielają stąd zaraz po studiach i wola siedzieć w Anglii gdzie różnych stowarzyszeń na moim małym uniwerku tam w Anglii było chyba z kilkaset. U nas w Polsce to te organizacje, takie jak koła naukowe, to chyba działają nielegalnie bo niby jaki mają status prawny i nie mają prawa obracać pieniędzmi, mimo że to robią. Jak my ludzie mamy pozyskiwać w takich warunkach jakies granty i w ogóle się organizować i tworzyć jakieś połeczeństwo obywatelskie? Ja chciałbym zoganizować w moim rodzinnym mieście festiwal, mam kilku kumpli, chcę założyć stowarzyszenie w dwa tygodnie, wysłać kwitki on-line i wszystko. A tutaj jakieś nudne zgredy wszystko zjebały, i odechciewa mi się gdy mam przed sobą perspektywę zmarnowania na to sterty czasu na coś nieproduktywnego. Ja to założę prędzej w Anglii niż w Polsce.

Lubię operę i prowadzę witrynę Radiotelewizja.pl Radiotelewizja Promote your Page too

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Polityka